Ten mało znany patent zdradziła bollywoodzka makeup artist Arti Nayar. Rekomenduje ona, aby przed wykonaniem makijażu, na 20-30 minut włożyć beauty blender do zamrażarki. Co się wtedy stanie?

Jak działa trik ze zmrożoną gąbeczką do makijażu?

Po tym, jak wyjmiesz beauty blender z zamrażarki, będzie on lekko wilgotny, co pomoże lepiej zblendować makeup. Dodatkowo, podczas rozprowadzania podkładu czy korektora za pomocą gąbeczki, bijący od niej chłód pomoże zniwelować poranną opuchliznę twarzy” – tłumaczy wizażystka w rozmowie z Vogue India.

 

Dzięki takiemu trikowi aplikacja podkładu daje dwie ważne korzyści. Po pierwsze, makijaż zawsze wygląda perfekcyjnie, bo gąbeczka zyskuje idealną wilgotność potrzebną do tego, by fluid idealnie stopił się ze skórą. Po drugie, jako bonus otrzymujemy naturalny drenaż limfatyczny – pod wpływem zimna naczynia krwionośne i limfatyczne obkurczają się, znika obrzęk na twarzy i rysy stają się bardziej wymodelowane.

Arti Nayar zwraca przy tym uwagę, by beauty blender wkładać do zamrażarki w oryginalnym opakowaniu lub np. woreczku, aby zachować higienę. Gadżet musi być oczywiście dobrze umyty. Fluid rozprowadzamy ruchami stemplującymi, co pozwala „wtłoczyć” produkt w skórę i uzyskać idealne krycie przy minimalnym użyciu kosmetyku. W uzyskaniu efektu „tafli” pomoże też odpowiedni primer pod podkład – najlepiej stosować w tym celu kremy nawilżające polecane przez makijażystów. Produkty stosowane przez nich na backstage’u sesji zdjęciowych czy pokazów są niezawodne i dobrze współpracują z różnymi rodzajami podkładów, tj. rozświetlającymi, matującymi, kryjącymi itd. W przypadku suchej skóry profesjonaliści najczęściej sięgają po Lait-Crème Concentré od Embryolisse, który dobrze odżywia cerę, eliminuje suche skórki i pozostawia na niej zdrowy, naturalny efekt glow.

 

W przypadku cery dojrzałej z zaawansowanymi oznakami starzenia, warto sięgnąć po krem o rozświetlającym, perłowym wykończeniu, dzięki któremu makijaż będzie wyglądał świeżo i promiennie. Mowa zwłaszcza o produktach z dodatkiem perłowego pyłku, który pozostawia na buzi satynowy woal i ma właściwości rozpraszające światło. W ten sposób zmarszczki i przebarwienia mniej rzucają się w oczy, a cera jest wstępnie ujednolicona. Tego typu krem znajdziesz w portfolio marki Aggie oraz Phlov.

 

Najbardziej uniwersalnym wyborem, sprawdzającym się przy każdym typie cery, będzie słynny Charlotte's Magic Cream od Charlotte Tilbury. Brytyjska wizażystka stworzyła go specjalnie z myślą o uzyskaniu perfekcyjnie gładkiej i głęboko nawilżonej skóry. Na tak wypielęgnowanej twarzy podkład zawsze daje efekt second skin.