Onward Holdings sprzedaje Jil Sander koncernowi OTB - taka wieść obiegła dziś branżę mody. Japońska grupa odzieżowa zdecydowała się dokonać transakcji z włoskim gigantem marek luksusowych, który w swoim portfolio ma już między innymi Marni, Maison Margiela, Viktor & Rolf i Diesela. Powód? Poprzedni właściciel uznał Jil Sander za nierentowną markę i sprzedaży upatruje się ratunku dla swojego biznesu. O takim pomyśle mówiło się już od kilku miesięcy i dopiero w marcu 2021 ten plan działania został podjęty. 

Samochodowe pokazy mody to przyszłość branży? Na Tygodniu Mody w Paryżu zorganizowano pierwszy "drive-in fashion show">>

Z drugiej strony Renzo Rosso, założyciel i prezes OTB, zachwycony jest niemiecką marką założoną w 1968 roku przez Jil Sander (i prowadzoną od czterech lat przez Lucie i Luke'a Meierów). "Podziwiałem i szanowałem Jil Sander od momentu powstania domu mody. Pomimo zmian właściciela i kreatywnego kierunku, marka zawsze pozostawała wierny wizji swojej założycielki, zachowując absolutne przywiązanie do piękna, jakości i charakterystycznego dla niego minimalizmu" podkreśla i dodaje: "Możliwość powitania tego ponadczasowego klejnotu w naszej grupie wyjątkowych i niekonwencjonalnych marek to zaszczyt i przedsięwzięcie długoterminowe". 

Dolce & Gabbana pozwało Diet Prada. Włoski dom mody oskarżył twórców popularnego instagramowego konta o zniesławienie>>

Kwota transakcji nie została podana do informacji publicznej.