Winnie Harlow — odważna ambasadorka marki PUMA

Modelka, której nietypową urodę pokochał świat mody, zyskała popularność dzięki udziale w programie American’s Next Top Model. Chorująca na bielactwo dwudziestosześcioletnia kobieta, jest dziś jedną z największych gwiazd światowego modelingu, choć jej życie nie zawsze było usłane różami. W dzieciństwie ze względu na swój nietypowy wygląd była ofiarą prześladowań ze strony rówieśników.

Dziś jest prawdziwą girl boss i cały czas pracuje nad rozwojem swojej kariery. Jak przyznaje, swój sukces zawdzięcza niezłomności i determinacji. „Zawsze naciskałam na siebie, nawet robiąc rzeczy, które mnie przerażają lub denerwują”, mówi Winnie. „Nigdy nie spoczywam na laurach. Za każdym razem myślę „co dalej?” i wyznaczam sobie kolejne zadania", dodaje supermodelka.

Rozchwytywana przez największe marki modelka zdecydowała się na współpracę z marką PUMA, znaną z łączenia kultury z modą i stylem. Są to wartości niezwykle bliskie Winnie, bo pozwalają w pełni wyrazić siebie.

Styl Winnie Harlow

„Coś pomiędzy codziennym streetwear’em, a modą prosto z wybiegu”. Tak na pytanie o swój styl odpowiada Winnie. Looki supermodelki to źródło nieskończonej inspiracji, choć jak przyznaje, najchętniej podbiera ubrania z szafy swojego chłopaka. Dresowe spodnie i t-shirty to podstawa jej ulicznych stylizacji. Niewymuszonym zestawom supermodelki szyku dodaje biżuteria, bez której, jak przyznaje „nie może żyć”. 

Sportowe buty marki PUMA, Cruise Rider na masywnej platformie Winnie połączyłaby z kombinezonem w pasujących kolorach. Jak przyznaje, ten model szczególnie jej przypasował, ze względu na łatwość, z jaką może dobrać buty do swojej codziennej stylizacji.

„Kiedy zobaczyłam Cruise Rider, wiedziałam, że będą dobrze współgrać z podstawowymi elementami mojej garderoby”, mówi Winnie. 

Kwestionowanie obowiązujących standardów urody

Odważna i bezkompromisowa Winnie pozostaje wierna sobie. „Jestem otwartą książką i zawszę staram się być szczera do bólu. To, co widzisz jest tym, co dostajesz”, przyznaje Harlow. Jak dostrzega chorująca na bielactwo supermodelka, „w pewnym momencie pojawił się ruch, który uznaje wyjątkowe, niecodzienne cechy za piękne i to jest coś, za czym się opowiadam, odkąd zaczęłam pracować w branży”. 

Winnie Harlow jest głosem pokolenia, które kwestionuje dotychczas obowiązujące w świecie mody i urody kanony piękna. Świadoma swojej roli modelka ostrożnie wybiera, z którymi firmami chce współpracować. „Cenię sobie współpracę z markami, które podzielają te same wartości”, mówi modelka. Jak z zadowoleniem przyznaje Harlow, jej współpraca z marką PUMA oparta jest na partnerstwie. „Kocham całą rodzinę PUMA i jestem bardzo wdzięczna za tę współpracę. Szanuję to, że są dla mnie prawdziwym wsparciem i liczą się z każdą moją opinią”, dodaje Winnie.