Światowa publiczność miała już okazję poznać Marcina Dorocińskiego w „Gambicie Królowej”. Po ogromnym sukcesie produkcji z Anyą Taylor-Joy aktor kontynuuje przygodę z Netfliksem (a w międzyczasie towarzyszy Tomowi Cruise'owi na planie „Mission Impossible”). Wiadomość o udziale Polaka w kolejnym projekcie streamingowego giganta wywołała niemały entuzjazm wśród fanów, którzy nie będą musieli długo czekać na seans. Premiera 2. sezonu hitu „Wikingowie: Walhalla” zaplanowana jest na 12 stycznia. Kogo zagrał Marcin Dorociński? I jak wypada w zwiastunie serialu?

„Wikingowie: Walhalla”: Netflix pokazał zwiastun 2. sezonu serialu. Jest scena z Marcinem Dorocińskim

mat. prasowe Netflix

„Legendarni wikingowie z łowców zmieniają się w zwierzynę. Teraz pozostaje im wykazać się ambicją i odwagą w krainach odległych od fiordów Skandynawii” – tak Netflix zapowiada drugą odsłonę serialu o nordyckich wojownikach. Platforma obiecuje, że na ekranie zobaczymy jeszcze więcej zaostrzonych mieczy, męskiego zarostu i... kul ognia. Rzeczywiście trailer udowadnia, że Leif Erickson (Sam Corlett), jego siostra Freydis (Frida Gustavsson) i Harald Sigurdsson (Leo Suter) będą musieli stawić czoła mrożącym krew w żyłach wyzwaniom. Twórcy, na czele z showrunnerem Jebem Stuartem, obiecują, że po seansie spojrzymy na legendarnych wikingów z nowej perspektywy, nawet jeśli do tej pory utożsamialiśmy ich jedynie z bezlitosnymi zdobywcami w rogatych hełmach.

Oprócz trzymających w napięciu sekwencji akcji w zwiastunie znalazło się również miejsce dla Marcina Dorocińskiego. Polski aktor wcielił się w Jarosława Mądrego, wielkiego księcia Rusi Kijowskiej. Po śmierci ojca był uwikłany w walkę o tron ze swoim bratem Świętopełkiem, który otrzymał wsparcie polskiego króla Bolesława Chrobrego. Na kartach historii zapisały się jego spotkania z Olafem II Haraldssonem oraz Haroldem III Srogim, dobrze znanym widzom z pierwszego sezonu.

Fani historii o wikingach mają powody do radości. Netflix oficjalnie potwierdził już dwa kolejne sezony serialu. „Cieszę się, że mogę ogłosić zakończenie zdjęć do drugiego sezonu i rychłe rozpoczęcie produkcji trzeciego sezonu” – powiedział reżyser Jeb Stuart. „Chociaż dalsze losy Leifa, Freydísa, Haralda, Olafa, Kanuta i reszty naszej niesamowitej obsady pozostają tajemnicą, mogę bez wahania stwierdzić, że ich podróże będą jeszcze bardziej epickie niż to, co widzieliście do tej pory”.

Z niecierpliwością wypatrujemy na horyzoncie kolejnych wieści i trzymamy kciuki, aby postać Marcina Dorocińskiego dotrwała aż do finału!