Barbiemania trwa w najlepsze! O ile czar nie pryśnie wraz z pierwszymi recenzjami, w najbliższych miesiącach z głośników nieustannie dobiegać będzie skoczne „Dance The Night” Dua Lipy, a najmodniejsze dziewczyny będą nosić róż od stóp do głów. Prawdziwi fani, którzy zapragną zamienić własne cztery kąty w wyśniony domek dla lalek, będą musieli co prawda stawić czoła deficytom farby w kolorze waty cukrowej (rekwizyty pochłonęły podobno światowe zapasy), ale nawet ta drobna niedogodność ani brązowe Birkenstocki nie popsują radosnej atmosfery. Jest jednak jedno „ale”.

„Barbie” nie będzie wyświetlana w kinach w Wietnamie. Film z Margot Robbie zakazany przez obraźliwą scenę

Wyczekiwana „Barbie” wejdzie na afisz już 21 lipca. Zanim obsada i twórcy powitają widzów na oficjalnej premierze, muszą pokonać pierwsze trudności. I wcale nie chodzi o interwencję dyrektora Mattel, który miał osobiście udać się na plan zdjęciowy, aby domagać się usunięcia jednej ze scen. Szefostwo zabawkarskiego koncernu niczego nie wskórało. Mimo nacisków reżyserka zapowiedziała, że bez cienia zawahania będzie poruszać niewygodne tematy. Teraz wyszło na jaw, że podpadła nie tylko korporacji, ale także… Wietnamowi. Amerykański tygodnik Variety donosi, że film Grety Gerwig nie trafi do repertuaru wietnamskich kin. Lokalni urzędnicy oficjalnie zakazali komercyjnych pokazów produkcji. Powodem są kwestie geopolityczne.

Władze Wietnamu zapoznały się z komedią o najpopularniejszej lalce świata i wśród różowych dekoracji dostrzegły palący problem. W pewnym momencie w kadrze pojawia się mapa Morza Południowochińskiego, które od lat jest areną sporów między kilkoma azjatyckimi państwami. Na przybrzeżnych wodach Chiny wyznaczyły tzw. linię dziewięciu kresek określającą zakres roszczeń terytorialnych. Tym samym Państwo Środka zawłaszczyło sobie nawet do 90% terenów i zagroziło suwerenności swoich sąsiadów. Decyzja wywołała burzliwy spór z Wietnamem, Tajwanem, Japonią, Filipinami, Malezją i Brunei. Przyczyną konfliktu nie są porozrzucane po akwenie rajskie wysepki, ale złoża ropy naftowej zlokalizowane pod powierzchnią wody.

Walka o bogactwa naturalne jest na tyle zacięta, że Wietnam nie zamierza odpuścić nieuważnym filmowcom. Krajowa Rada ds. Oceny Filmów jednoznacznie zadecydowała o zakazie. „Nie udzielamy licencji na emisję amerykańskiego filmu »Barbie« w Wietnamie, ponieważ zawiera on obraźliwy obraz linii dziewięciu kresek” – skomentował dyrektor wietnamskiego Departamentu Kina, Vi Kien Thanh. Sytuacja, z którą mierzą się Greta Gerwig i spółka, nie jest niczym nowym. Wcześniej podobne zarzuty usłyszały ekipa animowanego „O Yeti!” i przygodowego filmu z Tomem Hollandem „Unchartered”.