Jeśli wierzyć zdjęciom z amerykańskiej edycji ELLE, nowojorskie mieszkanie Mirandy Kerr jest szczelnie wypełnione torebkami i dodatkami vintage. Modelka ma też słabość do wszelakich pierścionków i okularów przeciwsłonecznych. Ma całą kolekcję kocich oprawek, które mają wyszczuplać jej dziecięcą buzię.

Nie mogliśmy sfotografować całej mojej garderoby -  mówi Miranda Kerr o sesji dla ELLE - mieszkam w Nowym Jorku i muszę dobrze wykorzystać przestrzeń, którą dysponuję.

Choć w apartamencie Mirandy nie ma miejsca na trzy pokoje garderobiane, którymi tak lubią się chwalić gwiazdy z L.A., z łatwością udało jej się przeznaczyć całą ścianę półek na ekpozycję kolekcji szpilek. Płaskie buty wylądowały zaś... w kominku w sypialni, choć modelka deklaruje, że na co dzień trzyma tam tylko świece. Zdjęcia są bowiem starannie skomponowane  - w łazience Kerr stoją tylko kosmetyki jej własnej marki Kora Organic. Oraz baletki Chanel, zapewne kapcie australijskiej piękności...

Zajrzyj do garderoby Mirandy Kerr >>>