Volvo to marka, której przez kilkadziesiąt lat funkcjonowania udało się stworzyć skojarzenia z dwiema rzeczami. Pierwsza to bez wątpienia bezpieczeństwo – to właśnie w jednym z modeli szwedzkiej marki po raz pierwszy zastosowano trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, a z czasem również inne, coraz bardziej zaawansowane systemy dbające o kierowcę i pasażerów. Druga rzecz to zamiłowanie do nowinek technologicznych – nie tylko tych, które służą bezpieczeństwu.

Hybrydy typu plug-in, często określane jako PHEV, to rozsądny kompromis pomiędzy samochodami o napędzie wyłącznie spalinowym i stuprocentowymi elektrykami. Pozwalają korzystać z pełni dobrodziejstw pojazdów elektrycznych, ale na zdecydowanie krótszym dystansie. Volvo postanowiło nieco zmienić ten stan rzeczy, oferując nowy napęd do modeli z gamy Recharge.

PRZECZYTAJ TEŻ: Volvo C40 Recharge. Samochód, który otwiera nowy rozdział w historii marki

Większa moc, większy zasięg

Nowy, ulepszony hybrydowy układ napędowy Volvo Cars ma sprawić, że modele PHEV (seria 60 i 90) będą mogły pokonać w trybie Pure na jednym ładowaniu nawet 90 kilometrów. To więcej niż statystyczny dystans pokonywany przez samochody premium podczas dni roboczych. Szacuje się, że wynosi on ok. 50 kilometrów. Większość kierowców modeli Volvo Recharge korzystających z ładowania w domu będzie mogła jeździć na co dzień na czystej energii elektrycznej. Do największej zmiany dojdzie w baterii – otrzyma ona trzecią warstwę ogniw, która zwiększy nominalną pojemność akumulatora z 11,6 kWh do 18,8 kWh. Zwiększy się nie tylko wspomniany zasięg, ale również moc silnika. W modelach PHEV serii 60 i 90 będzie montowany taki o mocy 145 koni mechanicznych (dotąd były to jednostki 87 KM). W efekcie zmian łączna moc całego układu napędowego wyniesie 350 KM dla modeli Recharge T6 i 455 KM dla modeli Recharge T8, co czyni ten ostatni najmocniejszym samochodem Volvo, jaki kiedykolwiek wyprodukowano.

Jest rok 2021 i kierowcy nie powinni polegać wyłącznie na benzynie lub oleju napędowym podczas dojazdów do pracy. Nasze najnowsze hybrydy plug-in zapewniają idealny zasięg na napędzie elektrycznym potrzebny w codziennym życiu większości ludzi.

– powiedział Henrik Green, dyrektor ds. technologii w Volvo Cars.

Co jeszcze daje zwiększona pojemność baterii?

Silnik elektryczny, który będzie napędzał tylne koła pojazdów z gamy Recharge będzie miał moc większą o 65%. Oznacza to oczywiście lepsze osiągi, ale nie tylko – zmiana przełoży się pozytywnie na właściwości jezdne, co może okazać się szczególnie przydatne przy niskich prędkościach, podczas holowania przyczepy lub podczas jazdy po śliskich drogach, które wymagają dodatkowej przyczepności i stabilności. Dodatkowa pojemność baterii przydaje się również podczas mrozów, jak i podczas upałów. Za pomocą aplikacji Volvo On Call można odpowiednio schłodzić lub podgrzać kabinę, wciąż zachowując satysfakcjonujący zasięg na baterii. No i nie można też zapomnieć o lepszym przyspieszeniu od 0 do 100 km/h – wyniesie ono od 4,6 do 5,4 w przypadku modeli T8, co oznacza, że wartość ta poprawi się o około 0,6 sekundy!

PRZECZYTAJ TEŻ: Volvo rezygnuje z używania skóry w swoich samochodach. Od teraz będzie korzystało wyłącznie z materiałów recyklingowych