To chyba jeden z najbardziej hot pokazów podczas Paris Fashion Week. Dziwi was to? To znaczy, że jeszcze nie słyszeliście o Vetements. O francuskim brandzie mówi się już od dłuższego czasu, ale od kiedy Demna Gvasalia (jeden z założycieli marki) został dyrektorem kreatywnym Balenciaga, Vetements jest na ustach wszystkich. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia street fashion z paryskich ulic, by przekonać się, że połowa gości Tygodnia Mody biega w postrzępionych dżinsach, oczywiście z metką wspomnianego brandu.

Przechodząc jednak do samego pokazu Vetements jesień-zima 2016/2017: odbył się w gotyckiej katedrze - projektanci marki są mistrzami w wynajdywaniu niekonwencjonalnych miejsc na prezentacje swoich kolekcji (wcześniej był to np. night club). Modelkami i modelami byli w większości amatorzy, wyszukani m.in. na Instagramie. Na wybiegu królowały przeskalowane ramiona (wyglądające jak podwójne poduszki w retro marynarkach z lat 80.), trochę grungowego niegrzecznego stylu i jednocześnie dziewczęcej niewinności. Niektóre modelki wyglądały jakby założyły przymałe dziecięce sukienki, niektórzy modele, jak członkowie zespołu heavy metalowego. Nie dało się nie zauważyć, że główną inspiracją do stworzenia tych projektów była moda ulicy. To właśnie także na niej w następnym sezonie zobaczymy na pewno dziewczyny w sportowych zakolanówkach i z podkreśloną linią ramion.

P.S. Czekamy na pokaz Balenciaga. Czy Demna Gvasalia przemysci swój styl do kolekcji francuskiego domu mody?!

Vetements jesień-zima 2016/2017 - GALERIA>>

Zakupy w segmencie premium: