Maria Grazia Chiuri i Pierpaolo Piccioli stanowili duet wręcz idealny. Kreacje ich projektu zachwycały misternymi haftami i lekkością. Odkąd nie pracują razem, i pokazują kolekcje stworzone solo (Chiuri dla Diora, Piccioli dla Valentino), bez problemu można by rozłożyć ich dawne prace dla włoskiego domu na części pierwsze i stwierdzić, kto odpowiadał dokładnie za co. Maria Grazia uwielbiała tiule, bajkowe motywy, inspiracje fauną i florą - to właśnie te elementy przeniosła ze sobą na wybiegi francuskiej marki. Pierpaolo Piccioli natomiast, specjalizował się w posągowych formach, a jeśli sięgał po wzory, to wyłącznie po te bardzo subtelne.

Różnice te widoczne są na pierwszy rzut oka, gdy porówna się pierwszą kolekcję haute couture Chiuri dla Diora i pierwszą stworzoną solo przez Piccioliego dla Valentino. Maria Grazia Chiuri przeniosła gości do magicznego labiryntu, który zapełnił się bogactwem ornamentów i detali (zobaczcie>>). Pierpaolo Piccioli zaś powrócił do czasów Starożytnej Grecji i w Paryżu pokazał wyważone, inspirowane architekturą antyku sylwetki.

Piccioli ubierze swoje klientki (z pewnością także na zbliżającą się galę rozdania Oscarów) w proste, długie suknie-tuby, plisowane spodnie palazzo, transparentne kombinezony, peleryny z rozciętymi rękawami, szykowne garnitury. Projektant z wyczuciem podszedł także do palety barwnej. Skonstruował ją z tonów bieli, pastelowej mięty, ecru i pudrowego różu, dodając tylko odrobinę mocnej fuksji i karminu.

Valentino haute couture wiosna-lato 2017 - GALERIA>>