Marka Urban Outfitters od zawsze lansowała festiwalowy styl - zwiewne sukienki, obszerne katany i buty za kostkę były wizytówką sklepu. Firma zdecydowała się nawet na użycie w opisach produktów nazwy popularnego muzycznego festiwalu - Coachelli, który co roku odbywa się w Kaliforni. Produkty znalazły się w ofercie siostrzanej marki Urban Outfitters - Free People. Niestety, nie spodobało się to organizatorom Coachelli, którzy w ubiegły wtorek pozwali amerykański odzieżowy koncern.

Pozew dotyczy m.in. oferty tunik, butów i sukienek, które zostały opisane nazwą festiwalu. Organizatorzy twierdzą, że nie jest to pierwszy konflikt z marką Urban Outfitters, która zlekceważyła wcześniejsze ostrzeżenia i prośby o wycofanie produktów. Dziś na stronie sklepu nie znajdziemy już sukienek i butów o nazwie "Coachella", jednak zmiana taktyki nie uchroni marki przed procesem.

Coachella odbywa się w Kalifornii nieprzerwanie od 16 lat. W zeszłym roku w festiwalu wzięło udział ok. 600 000 osób, w tym celebryci i blogerki z całego świata, m.in Kendall i Kylie Jenner i Chiara Ferragni, a także Maffashion, Jessica Mercedes i Areta Szpura z Local Heroes. (Zobacz, jak wyglądała Coachella 2016 >> ). Kolejna edycja festiwalu odbędzie się 14. kwietnia, a tegorocznymi headlinerami są Radiohead, Lady Gaga, Kendrick Lamar.

Sklepem, w którym wciąż będzie można kupić ubrania sygnowane nazwą festiwalu jest H&M. Coachella rozpoczęła współpracę ze szwedzką sieciówką w 2015 roku i jest ona oficjalna, poparta pozyskaniem licencji. Kolekcja H&M Loves Coachella będzie dostępna już 30. marca w sklepach marki i online. (Zobacz kolekcję H&M Loves Coachella 2017 >> )

Oczywiście bliższa nam jest biznesowo droga, którą wybrało H&M - mimo że zapewne stoją za nią ogromne pieniądze. Dlatego niewykluczone, że proces wytoczony Urban Outfitters jest też wynikiem niezadowolenia szwedzkiej marki. Nikt nie chciałby inwestować we współpracę, jeśli konkurencja miałaby prawo robić podobne rzeczy totalnie za darmo i czerpać z tego zyski. Natomiast trzeba pamiętać, że Coachella powoli staje się symbolem popkulturowym, a one mają to do siebie, że cały świat używa ich jako kontekstu w wielu dziedzinach. To co powszechne nie mieści się w ryzach biznesu i jest to naturalna kolej rzeczy.