O tym, że Tom Ford planuje sprzedaż swojej luksusowej marki, mówiło się od miesięcy. Teraz projektant ziścił swoje plany i sprzedał dom mody ze swoim nazwiskiem koncernowi Estee Lauder. Transakcja, która kosztowała giganta 2,8 mld dolarów, uczyniła z Forda miliardera. Równolegle projektant żegna się powoli ze swoją firmą - jeszcze w tym roku przestanie pełnić swoją dotychczasową funkcję, a właśnie do sieci trafiło właśnie wideo jego ostatniej kolekcji (są to projekty na sezon jesień-zima 2023/2024). 

Legenda mody postanowiła podsumować w niej ostatnie 13 lat pracy i zabiera nas w podróż do drugiej dekady lat 2000., nawiązując po kolei do swoich ikonicznych projektów, które Ford przefiltrował przez współczesne trendy i unowocześnił. Imponujące suknie noszą na zdjęciach modelki, które pojawiły się w debiutanckim pokazie Toma Forda - między innymi Amber Valetta, Karen Elson i Joan Smalls.

Czy nowa torebka Bottega Veneta wykonana jest z papieru? Viralowy projekt włoskiego domu mody wzbudza kontrowersje>>

Wśród nich wystąpił też sam projektant i założyciel firmy, który wcielił się w dyrygenta - a kiedy skończył sugerować modelkom pozy, odszedł w ciszy, w której było słychać tylko jego kroki. 

Tym bardzo metaforycznym spotem, z którego biła charakterystyczna dla Forda zmysłowość, projektant podsumował swoją dotychczasową solową karierę. 

Odważna decyzja? Już na początku kariery twórca opowiadał w wywiadach, że jeśli nie będzie już miał ochoty projektować - po prostu sprzeda swój brand. Redaktorzy mody sugerują jednocześnie, że wpływ na jego decyzję mogły mieć jednak dwie zupełnie inne rzeczy: olbrzymia suma zaproponowana przez Estee Lauder, która zapewnia Fordowi dostatnie i spokojne życie oraz śmierć męża, dziennikarza Richarda Buckleya.

Le Petit Trou łączy siły z Reserved. To najbardziej pożądana kolekcja tego roku?>>

PS Jeśli jesteście ciekawi, jaka przyszłość czeka teraz słynny dom mody, to branża obstawia już, kogo Estee Lauder mianuje nowym dyrektorem kreatywnym. W kuluarach plotkuje się, że ma to być Peter Hawkings.