Kowbojki powróciły do mody na początku tego roku. Lansowały je takie marki jak np. Chloé czy Each x Other, pokazywały się w nich dziewczyny na ulicach światowych stolic mody (zobaczcie>>>>). Jesienią i zimą 2018/2019 look rodem z Dzikiego Zachodu albo filmów Johna Forda nadal wpisuje się w trendy. Według najważniejszych projektantów mamy nosić denim od stóp do głów, zakładać koszule z wyraźnie zaznaczonymi lamówkami, poncza z frędzlami, zamszowe kurtki i w dalszym ciągu kowbojki albo buty nimi inspirowane. 

Najbardziej pożądanymi kowbojkami są te z metką Ganni. Ganni to marka pochodząca z Kopenhagi, która w ofercie ma ubrania (jedwabne bluzki, t-shirty i modne sukienki) i buty (sandały, workery i właśnie kowbojki), a jej dyrektor kreatywną jest Ditte Reffstrup. Kowbojki Ganni noszą m.in. Emma Rosenzweig, Tine Andrea, Courtney Trop i Veronika Heilbrunner. Po czym je poznacie? Sięgają do połowy łydki, mają wycięci w kształcie serca i przeszycia nasuwające na myśl skrzydła motyla. Ich design opiera się na kontrastach - typowe robocze obuwie ozdobione zostało kobiecymi motywami, a do wyboru są dwie opcje kolorystyczne: czarno-biała i czarno-fuksjowa. 

Ile kosztują kowbojki Ganni? Najbardziej znany czarno-różowy model kosztuje 519 euro, czyli około 2 200 zł. Możecie zamówić go online, bo na razie marka Ganni nie jest dostępna stacjonarnie w Polsce.