"Każde lato spędzaliśmy na morzu gdzieś między Grecją a Turcją i wtedy byłem najszczęśliwszy - kiedy płynęliśmy łodzią między wyspami. Mimo że do masowej turystyki było tam wciąż daleko, to jednak często widywaliśmy plastikowe torby unoszące się na wodzie lub smołę, która wyciekła z tankowców. Ostatnio widziałem na morzu jeszcze więcej plastiku niż kiedy byłem dzieckiem. Z powodu pandemii beztrosko wyrzucane są wszystkie rękawiczki i maseczki. Przypomniało mi to o moim ojcu, który nurkował, aby zbierać torebki i butelki pływające w morzu. Pomagał mi wycierać plamy smoły, które znajdowałem w dzieciństwie na plaży, kiedy budowałem zamki z piasku" opowiada Matteo Rodolfo, współzałożyciel Boarini Milanesi. Jego osobista historia i obecne obserwacje sprawiły, że narodził się pomysł zaprojektowania luksusowej torebki, z której część zarobku zostanie przekazana na ratowanie zanieczyszczonych zbiorników wodnych. Trzeba dodać: najdroższej na świecie. W historii.

Modne torebki na nowy sezon [trendy jesień-zima 2020/2021]>>

Projekt marki Boarini Milanesi to średniej wielkości torebka do ręki z metalowym zapięciem z grawerem i biżuteryjnymi motylami z przodu. Przedstawia różne odcienie błękitu i niebieskości oraz charakteryzuje się fakturą skóry aligatora o lekkim połysku. Jej cena? Aż sześć milionów euro, czyli blisko dwadzieścia siedem milionów złotych. Kosztuje krocie, ale o to tu właśnie chodzi - kwota zwraca na siebie uwagę, a tym samym zwiększa świadomość tego, jak bardzo potrzebna jest ochrona mórz (szczególnie, że jak nigdy dotąd są zagrożone przez nieulegające biodegradacji tworzywa sztuczne w wyniku pandemii Covid-19). 

Oprócz tego marka obiecuje, że 800 tysięcy euro z dochodu sprzedaży tej torebki zostanie przeznaczone na oczyszczanie mórz i oceanów oraz działania na rzecz ochrony środowiska morskiego. 

Carolina Boarini, współzałożycielka i projektantka Boarini Milanesi, podkreśla, że powstały tylko trzy egzemplarze tej torebki. Stworzenie każdej z nich zajęło tysiąc godzin pracy. Parva Mea, bo tak nazywa się ten model, ozdobiono diamentami pavé, szafirami oraz turmalinami paraiba, które łącznie liczą ponad 130 karatów. "Niebieskie szafiry reprezentują głębiny oceanów, turmalin z Paraiba przypomina nam o niezanieczyszczonych morzach karaibskich, a diamenty odnoszą się do przezroczystości wody, gdy spada w postaci deszczu" podkreśla Boarini.

Nowości w Zara. Oto najpiękniejsze ubrania na jesień i zimę z nowych kolekcji hiszpańskiej sieciówki. W kampanii wystąpiła Anja Rubik>>