A wszystko zaczęło się od wyników badań naukowych, na które natrafiła Sarah podczas swojego codziennego researchu. Okazało się, że dwa całkiem przystępne substancje anti-aging – Argirelina oraz Matrixyl – potrafią spłycić zmarszczki mimiczne w podobny sposób, co botoks. Dowodem na ich skuteczne działanie są nie tylko wyniki testów klinicznych, ale także tiktok nakręcony przez Sarę. Influencerka z niemal milionem obserwatorów na koncie postanowiła zademonstrować, jak codziennie stosowanie mieszanki Argireliny i Matrixylu spowodowało u niej widoczne zmniejszenie lwiej zmarszczki oraz ograniczenie ruchów mięśni twarzy.

Efekty działania Argireliny i Matrixylu po 4 tygodniach

Argirelina oraz Matrixyl należą do grupy peptydów – opracowanych laboratoryjnie aminokwasów, które naśladując substancje sygnałowe naturalnie obecne w skórze, modyfikują jej funkcje. Pod wpływem peptydów skóra np. produkuje więcej białka podporowego, jakim jest kolagen. To właśnie podstawowe działanie Matrixylu – cząsteczki poprawiającej jędrność, elastyczność i gęstość naskórka. Te same składniki potrafią również osłabiać skurcze mięśni mimicznych twarzy, przez co niektórzy zaliczają je do peptydów „botox-like”. I takim właśnie jest Argirelina.

Kombinacja obu tych związków (Argireline i Matrixyl) okazuje się wyjątkowo skuteczna w redukcji utrwalonych zmarszczek mimicznych, czego dowodzą badania oraz filmik umieszczony przez tiktokerkę Sarę Palmyrę. Tutaj pokazuje ona, jak w ciągu czterech tygodni głęboka, pionowa zmarszczka na czole uległa u niej wygładzeniu. Stosowanie peptydów botox-like delikatnie „zmroziło” też jej mimikę – widać to doskonale na wideo.

@sarahpalmyra Reply to @e.michele7 #botox #beforeandafter #skincarehack #antiaging #tutorials #theordinary ♬ Spongebob Tomfoolery - Dante9k Remix - David Snell

Jak stosować Argirelinę i Matrixyl, żeby zniwelować zmarszczki mimiczne?

Żeby uzyskać podobny efekt przeciwzmarszczkowy co Sarah, potrzebujecie dwóch produktów, które zawierają wymienione peptydy. Tiktokerka sięga po sera The Ordinary – Argireline Solution 10% oraz Matrixyl 10% + HA. Nabieramy po 2 krople każdego z nich i mieszamy w zagłębieniu dłoni. Taki miks nakładamy na całą twarz, skupiając się zwłaszcza na obszarach, gdzie znajdują się utrwalone linie powstałe na skutek mrużenia oczu, uśmiechania się czy marszczenia skóry (czoło, kurze łapki, bruzdy wargowo-nosowe). Sera aplikujemy raz bądź dwa razy dziennie. Co ważne, kuracji nie przerywamy i stosujemy ją non-stop każdego dnia. W przeciwnym razie nie osiągniemy pełnego efektu, który widoczny po ok. 4 tygodniach. Żeby go utrzymać, mieszankę Argireliny i Matrixylu stosujemy potem kilka razy w tygodniu. Podobnie jak w przypadku botoksu, efekt ten jest czasowy i ustanie, jeśli zaprzestaniemy nakładania peptydów.

 

Jeśli mamy cerę przesuszoną i wiotką, świetnym zamiennikiem Argireliny od The Ordinary będzie serum polskiej marki APIS. Oferuje ona koncentrat ultranawilżający z kwasem hialuronowym 4D wzbogacony o peptyd Argireline. Dzięki temu kosmetyk wypełnia zarówno zmarszczki mimiczne, jak i siateczkę drobnych linii powstałych na skutek odwodnienia cery. Produkt daje efekt delikatnego liftingu i napięcia, a do tego rozświetla i ujędrnia twarz.

 

Alternatywą dla Matrixylu The Ordinary może być z kolei Booster zmarszczki od drSkin Clinic o zawartości aż dwóch silnych peptydów sygnałowych: Matrixyl® Morphomics™ oraz Matrixyl® Synthe’6™. Taka podwójna dawka związków o działaniu przeciwzmarszczkowym w sposób udowodniony redukuje widoczność linii „marionetki”, bruzd nosowo-wargowych, między brwiami oraz kurzych łapek.