Od kilku tygodni Netflix nie próżnuje i zasypuje nas kolejnymi informacjami na temat "The Crown 5". Tym razem dotyczą najbardziej znanej pary w Wielkiej Brytanii, czyli Diany i Karola. W te role wcielili się Elizabeth Debicki oraz Dominic West. Zobacz najnowsze kadry z aktorami.

The Crown 5: nowe zdjęcia z serialu Netflix z księżną Dianą i księciem Karolem!

Choć w agencjach fotograficznych można znaleźć pojedyncze fotografie z planu zrobione przez paparazzi to dostęp do oficjalnych ujęć ma tylko Netflix. Platforma postanowiła pokazać premierowe kadry, na które czekali wszyscy fani "The Crown". Od miesięcy zadają sobie pytanie: jak będzie wyglądała nowa serialowa Diana? Odpowiedź już znamy - charakteryzacja i tym razem jest świetna, czego dowodem jest ten post:

"Nasza nowa Księżna Diana (Elizabeth Debicki) i Książę Karol (Dominic West)" - napisał Netflix na swoim instagramie. 

Zgodnie z zasadą Petera Morgana ekipa aktorów zmienia się co kilka sezonów. Spowodowane to jest wiekiem granych przez aktorów postaci. Rolę monarchini otrzymała Imelda Staunton ("Vera Drake", "Harry Potter i Zakon Feniksa"), a jej męża Jonathan Pryce ("Dwóch papieży", "Człowiek, który zabił Don Kichota", "Żona"). Ostatnie lata życia księżnej Małgorzaty zaprezentuje Lesley Manville ("Nić widmo", "Czarownica", "Zwyczajna miłość"). Wiemy też, że rola królowej ludzkich serc przypadła Elizabeth Debicki ("Tenet", "Wielki Gatsby", "Nocny recepcjonista", "Kryptonim U.N.C.L.E."). Co ciekawe, możliwe, że w scenach z przeszłości Brytyjki znów zobaczymy Emmę Corrin - tak podało The Sun w listopadzie 2020 roku.

A co z Karolem? Od końca października 2020 plotkowano, że w końcowej fazie rozmów jest Dominic West, gwiazda serialu "The Affair". Na początku kwietnia potwierdzono udział aktora w hicie Netflixa. Kilka tygodni później ogłoszono, że Olivia Williams dostała angaż do roli dzisiejszej księżnej Kornawlii, czyli Camilli Parker Bowles.

Przypomnijmy, początkowo serial "The Crown" miał zakończyć się właśnie na 5. sezonie. W lipcu 2020 roku Peter Morgan ujawnił jednak, że produkcja doczeka się jeszcze jednej, a dokładnie szóstej serii, co było początkowym planem zanim producenci nie zdecydowali o skróceniu tytułu do pięciu sezonów. "Stało się jasne, że aby oddać sprawiedliwość bogactwu i złożoności tej historii, powinniśmy wrócić do pierwotnego planu i zrobić sześć sezonów" - przyznał Morgan w jednym z wywiadów. Ostatnie dwa sezony pozwolą "ująć bardziej szczegółowo ten okres".