To nasz ulubiony typ produktu – jest stosunkowo tani (dodatkowo teraz kupicie go w promocyjnej cenie), ma dobry, naturalny skład, mnóstwo pozytywnych recenzji i pochodzi z portfolio polskiej marki. Zastanawiamy się jak to możliwe, że odkryłyśmy go dopiero teraz. Balsam myjący do włosów z betuliną Sylveco internautki zachwalają jako remedium na suche i „sianowate” pasma, które trudno doprowadzić do porządku nawet drogimi odżywkami. W swoich recenzjach zwracają też uwagę na jego pozytywny wpływ na skórę głowy – dzięki licznym składnikom łagodzącym oraz wyciągom ziołowym, ten niepozorny kosmetyk wzmacnia cebulki i zagęszcza fryzurę. Robi więc wszystko, czego każda z nas oczekuje od kosmetyku do włosów: nawilża je, wygładza, zapobiega wypadaniu i pielęgnuje skalp. Potwierdzają to zadowolone internautki.

Po ponad trzech miesiącach stosowania muszę stwierdzić, że balsam jest świetny. Miałam problem z przesuszonymi i połamanymi końcówkami włosów, na które nakładałam różne maseczki i odżywki, ale nic nie pomagało. Dopiero balsam Sylveco je wygładził. Stosuję go codziennie – włosy po umyciu i wysuszeniu są mięciutkie, lśniące i łatwo się rozczesują” – napisała jedna z użytkowniczek.

Jestem absolutnie zachwycona tym szamponem, który uratował moją skórę głowy. Miałam duży problem ze swędzeniem, łuszczeniem. To nie był łupież, tylko takie tragiczne suche placki, które się potwornie łuszczyły dużymi fragmentami. Używam go od prawie 3 tygodni, problemy zniknęły już po tygodniu. Szampon jest bez SLSów, wspaniale nawilża skórę głowy, włosy są miękkie, wygładzone. Zapach specyficzny, trochę ziołowy” – napisała w swojej recenzji Milena.

Od razu po pierwszym użyciu moje włosy są miękkie i aż śliskie, nawet bez odżywki. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby jakikolwiek szampon samodzielnie robił takie rzeczy na mojej głowie. Polecam” – brzmi opinia Kasi.

Balsam myjący z betuliną od Sylveco – co ma w składzie?

Moda na włosing nauczyła nas, że w pielęgnacji włosów nie liczy się cena produktu, lecz jego formuła i zastosowane w nim substancje czynne. W balsamie myjącym Sylveco jest ich naprawdę sporo, a o ich dobroczynnym wpływie na kondycję pasm wiedziały już nasze babcie. Na wysokim miejscu w składzie umieszczono tu miód – naturalną substancję nawilżającą i zmiękczającą włosy. Ważnym związkiem jest też betulina pozyskiwana z kory brzozy – pobudza ona mieszki włosowe do pracy, dzięki czemu hamuje wypadanie, łagodzi zmiany w obrębie skóry głowy i reguluje łojotok. O regenerację podniszczonych i wysuszonych końców dba z kolei kompleks emolientów: masło shea, olejek jojoba i pantenol. Ten ostatni składnik wpływa też łagodząco na podrażniony i swędzący skalp.

Balsam łagodnie oczyszcza skórę głowy dzięki delikatnym detergentom – Coco Glucoside, Decyl Glucoside i Cocamidopropyl Betaine. Ich działanie równoważy duża ilość substancji nawilżających, dzięki którym kosmetyk ma mleczną, otulającą konsystencję. Dedykowany jest każdemu rodzajowi włosów, ale największe korzyści odniosą z niego posiadaczki suchych, zniszczonych zabiegami, a do tego wypadających i szybko przetłuszczających się pasm.

Balsam myjący z betuliną od Sylveco – jak stosować?

Balsamu używamy tak często, jak to koniecznie. Jeśli włosy szybko się przetłuszczają, bez wahania można sięgać po niego codziennie. Kosmetyk ureguluje pracę gruczołów łojowych i ukoi skórę głowy, a jednocześnie nie wysuszy włosów na długości. 

Balsam spieniamy tak jak szampon i wmasowujemy w skalp. Możliwe, że potrzebna będzie trochę większa ilość, ponieważ kosmetyk nie pieni się tak mocno jak produkty z silnymi detergentami. Mycie głowy najlepiej przeprowadzić dwukrotnie.