Zachwycaliśmy się "Gambitem królowej", a ostatnio sporo mówi się o "Lupinie", który jest pierwszym francuskim serialem, który przyciągnął miliony widzów z całego świata. Teraz okazuje się, że jest jeszcze jeden tytuł określany jako hit Netflixa. Na dodatek, ta producka zgarnęłao wielelepszy wynik niż to wcześniej przewidywano. Domyśliliście się o jaką produkcję chodzi?

O tych serialach mówią teraz wszyscy. 5 tytułów na zimę, które trzeba obejrzeć [Netflix, HBO GO] >>

Ten serial Netflix jest obecnie najchętniej oglądanym tytułem w historii platformy. Popularnością przebił nawet "Wiedźmina"!

Biorąc pod uwagę ile informacji dziennie pojawia się na ten temat, to chyba nikogo nie powinno zdziwić, że to chodzi o serial "Bridgertonowie". Okazuje się, że ten tytuł na podstawie romansów Julii Quinn może pochwalić się historycznym wynikiem. Serwis The Hollywood Reporter właśnie podał, że produkcja Shondy Rhimes przebiła oczekiwania analityków Netflixa. Kilka tygodni temu szacowano, że serial zgromadzi przed ekranem aż 63 mln gospodarstw w ciągu pierwszych 28 dni od premiery. Teraz wiemy, że ten wynik jest wyższy i to o wiele. "Bridgertonowie" przyciągnęli ponad 82 mln gospodarstw, co więcej produkcja zajęła pierwsze miejsce w 83 krajach. To absolutny rekord na Netflix! Dotąd numerem jeden był "Wiedźmin" z wynikiem 76 mln (w ciągu pierwszego miesiąca), ale co ciekawe, w sumie serial z Henry Cavillem obejrzało ponad 169 mln subskrybentówi, a tego jeszcze nikt nie pobił. Czy uda się to "Bridgertonom"? To możliwe, ponieważ ta produkcja mocno wpłynęła nie tylko na samych widzów, ale również użytkowników internetu.  Trzy książki z tej serii, autorstwa Julii Quinn, po raz pierwszy znalazły się na liście bestsellerów New York Timesa, a tytuł "The Duke and I" zdobył nawet pierwsze miejsce (dwie dekady po wydaniu). Na The Daily Mail pojawił się nawet artykuł o „efekcie Bridgertonów”, oznaczającym iż widzowie “chcą odtworzyć epokę regencji we własnych domach” - według danych eBay wzrosła ilość wyszukiwań antycznych mebli, glicynii, a nawet gorsetów.

Jesteś fanką "Bridgertonów"? Zobacz 10 seriali w klimacie tego hitu Netflix, które umilą ci oczekiwanie do kolejnego sezonu >>

"Bridgertonowie" na Netflix: o czym jest serial?

Przypomnijmy, pierwszy sezon serialu "Bridgertonowie" na Netflix skupia się głównie na historii miłosnej Daphne Bridgerton oraz księcia Hastings. Młoda arystokratka poszukuje męża, ale i miłości jaką darzyli się jej rodzice. Choć młoda kobieta staje się gwiazdą towarzystwa szybko spada na drugą pozycję, co nie pomaga jej w poszukiwaniach wymarzonego wybranka. Wtedy na pomoc przychodzi pewien przystojny książę Hastings, który również ma swój interes w spotykaniu się z Daphne. W kolejnych odcinkach poznajemy też pozostałych członków rodziny. 

21 stycznia Netflix podał, że zamówiono już 2. sezon tego serialu, a twórcy jeszcze bardziej podkręcają atmosferę rozpowiadając w mediach, że w planach mają aż 8 serii "Bridgertonów". Co jest dosyć prawdopodbne, bo tyle powieści znajduje się w cyklu napisanym przez Julię Quinn. Dziewiąta książka to po prostu przedstawienie dalszych losów znaych nam już bohaterów. 

Najlepsze seriale 2020 roku. Co warto obejrzeć? Które tytuły nas zachwyciły? >>

"Bridgertonowie" na Netflix: o czym będzie 2. sezon?

Filmowcy na szczęście idą zgodnie z cyklem romansów Julii Quinn. Tym razem głównym bohaterem będzie Anthony Bridgerton. 

Druga powieść z cyklu "Bridgertonowie", zatytułowana "Ktoś mnie pokochał", skupi się właśnie na najstarszym synie. "Anthony Bridgerton właśnie postanowił się ożenić; co więcej – wybrał już kandydatkę na żonę! Jedyną przeszkodą jest siostra jego wybranki – najbardziej wścibska kobieta, jaką widziały londyńskie sale balowe. Kate Sheffield doprowadza Anthony'ego do obłędu swoim uporem, by zerwać te zaręczyny. Lecz nocami, gdy Anthony zamyka oczy, to właśnie ona nawiedza go w coraz bardziej zmysłowych snach..." - możemy przeczytać w oficjalnym opisie książki.