Jeśli macie problem z zaczerwienioną cerą, na pewno wiecie, jak trudno trafić na dobry fluid, który dokładnie zakryje rumień, ale nie zrobi z twarzy sztucznej maski. Niektóre z nas muszą z tego powodu posiłkować się korektorami, co też nie jest optymalnym rozwiązaniem, bo produkt trzeba nakładać umiejętnie, by nie powstał efekt „ciasteczka”. Znamy jednak kosmetyk, które uwolni was od problemu wiecznie czerwonej twarzy – a jednocześnie zagwarantuje naturalny, gładki wygląd cery po każdej aplikacji. To kultowy już krem Cicapair z trawą tygrysią od koreańskiej marki Dr.Jart+, który coraz częściej przewija się na naszym tiktokowym feedzie. Jeśli jeszcze nie miałyście okazji poznać jego możliwości – pokażemy wam filmik, który wprawi was w osłupienie.

Cicapair™ Tiger Grass Color Correcting Treatment – jak działa ten „magiczny” krem?

Na pierwszy rzut oka kosmetyk ma zielony kolor, ale wystarczy nabrać odrobinę i wmasować w skórę, a podczas aplikacji krem perfekcyjnie stopi się z odcieniem cery. Tak działają zatopione w formule Cicapair beżowe pigmenty, które aktywizują się pod wpływem dotyku. Obecność zielonego barwnika nie jest tu jednak przypadkowa, bo po zmieszaniu z cielistymi pigmentami, zapewnia on idealną neutralizację czerwonego odcienia skóry. Zasada działania kremu jest bardzo prosta: zieleń i czerwień ulokowane są po przeciwnych stronach koła kolorów, więc ich połączenie się znosi, dając barwę neutralną. Dzięki temu krem skutecznie tuszuje nawet najbardziej zaognioną skórę. Zobaczcie tylko viralowy filmik tiktokerki Klaudii Silakowskiej, której Cicapair pozwolił w kilka sekund pozbyć się czerwonej skóry nad wargami (wideo ma już prawie milion polubień). Naszym zdaniem efekt jest lepszy niż po nałożeniu kryjącego korektora.

@klaudiasilakowska Replying to @💓 ive had eczema all my life & this is genuinely the best product for redness 💚🐯 @Dr.Jart+ UK @Dr.Jart+ North America ♬ original sound - klaudia silakowska 🍒🏎

Co bardzo ważne, Cicapair™ Tiger Grass Color Correcting Treatment poprawia stan cery nie tylko wizualnie. W odróżnieniu do zwykłych podkładów, ma on formułę bogatą w ekstrakty roślinne o intensywnym działaniu kojącym i przeciwzapalnym. Kompleks Centella Cx z wąkrotką azjatycką (inaczej trawą tygrysią), niacynamid, probiotyki oraz wzmacniający Cicabond neutralizują zaczerwienienia „od środka”, dając cerze komfort i złagodzenie podrażnień.

Cicapair, za sprawą wyciągów ziołowych i składników aktywnych, działa na skórę terapeutycznie i poprawia jej wygląd nawet bez makijażu.

Kosmetyk występuje w trzech pojemnościach – jeśli jeszcze nie miałyście okazji go wypróbować, radzimy zaopatrzyć się najpierw w najmniejszy słoiczek (15 ml), którego cena także jest najniższa. W ten sposób łatwo przekonacie się, czy krem się u was sprawdzi.

Jedynym małym minusem kremu może być jego dość jasna barwa po rozsmarowaniu, która idealnie pasuje do cery jesienią i zimą, gdy jest blada. Jeśli jednak jesteście mocno opalone, może trochę się „odcinać”. Dla niektórych wadą produktu może być też brak filtrów przeciwsłonecznych w składzie – choć nie ma problemu, by Cicapair aplikować na warstwę kremu SPF, tak jak robimy z podkładem.

Ogółem, użytkowniczki bardzo wysoko oceniają Cicapair™ Tiger Grass Color Correcting Treatment – wśród opinii przeważają te pozytywne, dające kremowi maksymalne noty 5/5 gwiazdek.

Bardzo polecam ten produkt! Mam czerwone przebarwienia na policzkach, a on idealnie je zakrywa, sprawdza się u mnie lepiej niż podkład. Trzyma się cały dzień, nie wysusza skóry i jest warty swojej ceny” – napisała w recenzji klientka Sephory o nicku Zaza.

Zakupiłam produkt w mniejszej pojemności, jednak już wiem, że skuszę się na jego pełnowymiarową wersję. Pięknie ujednolica cerę, lekko przypudrowany utrzymuje się lepiej niż niejeden wysokopółkowy podkład, ale wymaga wcześniejszego bardzo dobrego nawilżenia skóry. Polecam!” – napisała kolejna klientka Sephory.

Pięknie skorygowana cera, odświeżona, bez efektu maski. W przypadku mojej cery wystarczyło na policzki dołożyć odrobinę bronzera, żeby mieć efekt naturalnego, zdrowego glow. Krem bardzo dobrze kryje lekkie przebarwienia czy niedoskonałości, nie warzy się nawet po całym dniu (więcej niż 8h). Zdecydowanie polecam!” – brzmi recenzja jednej z klientek Notino.