Mowa o body, z którego polska marka bieliźniana Undress Code uczyniła swój znak rozpoznawczy. Ale od początku, status bestsellera charakterystycznych projektów z weluru i prześwitującej siateczki nie byłby możliwy gdyby nie dokonany na przestrzeni ostatniego roku zwrot ku funkcjonalnej wygodzie, w której najważniejszą rolę odgrywają dotąd nieco przykurzone basiki. I dobrze! Mocno się już za nimi stęskniłyśmy. 

Body: wielki powrót klasyka 

Zaczęło się od obcisłego stroju gimnastycznego zarezerwowanego dla cyrkowców i baletmistrzów, a skończyło na stylizacyjnej klasyce, którą dziś w swojej szafie ma prawie każda kobieta. Po drodze były między innymi eightiesowe aerobiki w jaskrawych odcieniach neonów, „Dirty Dancing” i kultowa reklama Pepsi z Cindy Crawford w roli głównej. Śmiało można by więc nazwać body zapomnianym celebrytą świata mody, który dostał kolejną szansę na zrobienie zawrotnej kariery w branży. Do jego rosnącego sukcesu przyczyniło się sporo wielkich nazwisk.

Jednoczęściowe kombinezony z odciętymi nogawkami widziałyśmy na wybiegach podczas pokazów marek Mugler, Jacquemus, David Koma i Marine Serre. Do łask przywróciły je także polskie marki marki autorskie, a jedną z nich jest właśnie założone przez Izabelę Godlewską Undress Code. 

Body Undress Code na Instagramie 

Nawet jeśli (jakimś cudem) nie kojarzycie samej nazwy, z pewnością nie raz rzuciły wam się w oczy ich projekty. A to dlatego, że w gronie fanek body z oferty Undress Code wymienić można sporo polskich i zagranicznych influencerek, stylistek czy gwiazd. To tylko kilka z nich:

Julia Wieniawa, Gosia Boy, Cyrielle Joelle, Taylor LaShae Zosia Ślotała-Haidar, Kate Zacharzewska, Natalia Kopiszka, Weronika Spyrka, Paloma Zochowska, Negin Mirsalehi, Katarzyna Tutak, Jeanne Ducourau... I tak mogłybyśmy wymieniać jeszcze długo, bo na punkcie ultrazmysłowych, a przy tym niezwykle funkcjonalnych body tej marki oszalały tysiące dziewczyn z całego świata. I wcale im się dziwimy! Wśród najpopularniejszych modeli te z golfem oraz te ozdobione charakterystyczną welurową aplikacją w okolicach dekoltu. Jak je stylizować? W duecie z ulubionymi jeansami, spódnicą typu bias, skórzanymi kulotami, garniturowymi spodniami o szerokich nogawkach albo... cóż, po prostu solo. Na zakupy zapraszamy poniżej, do sklepu ELLE: