Na wieść o tej premierze widzom „Białego Lotosu” mocniej zabije serce. Wygląda na to, że Portia nie zamknęła się w czterech ścianach po traumatycznych przeżyciach na Sycylii. Po nieudanym pobycie w luksusowym resorcie wróciła do podróżowania, a życie w drodze tym razem obfitowało w przyjemniejsze niespodzianki. Na jednym z lotnisk poznała... potencjalnego kandydata na miłość życia. I nie, nie chodzi o odnowienie kontaktu z Albiem Di Grasso. Nie będziemy Was dłużej wodzić za nos – Haley Lu Richardson nie wcieliła się ponownie w (bezrobotną) asystentkę ekscentrycznej miliarderki. Tym razem amerykańska aktorka wzięła na siebie rolę Hadley Sullivan, dobrze znanej czytelnikom literatury z półki young adult. Obiektem westchnień głównej bohaterki został z kolei Ben Hardy, którego możecie kojarzyć jako perkusistę Queen z „Bohemian Rhapsody”. Co dokładnie wiadomo o filmie romantycznym z ich udziałem?

Ten film romantyczny będzie hitem na Netfliksie. Spodoba się fanom „Białego Lotosu”

mat. prasowe Netflix

„Serce w chmurach”, nowa komedia romantyczna Netfliksa, jest ekranizacją bestsellerowej powieści Jennifer E. Smith o tym samym tytule. Autorka przelała na papier historię miłości od pierwszego wejrzenia, która będzie musiała stawić czoła złośliwościom losu. „Hadley (Haley Lu Richardson) spóźnia się na lot z Nowego Jorku do Londynu i przypadkiem spotyka na lotnisku Olivera (Ben Hardy), który od razu wpada jej w oko. Długa wspólna noc w samolocie mija w mgnieniu oka, ale po wylądowaniu na Heathrow para zostaje rozdzielona, a odnalezienie się w chaosie wydaje się niemożliwe”.

Czy los zainterweniuje, aby zmienić tych współpasażerów w bratnie dusze?” – pytają twórcy w komunikacie prasowym.

„Biały Lotos 3”: wszystko, co wiemy o kolejnym sezonie serialu HBO [data premiery, obsada, fabuła] >>

Platforma streamingowa udostępniła już pierwszy zwiastun wyczekiwanej ekranizacji. Chociaż premiera zaplanowana jest dopiero na 15 września, obsada zaczęła już promować swój najnowszy projekt. „To zabawny i uroczy film o romansie, ale w gruncie rzeczy myślę, że jest to opowieść o stawianiu czoła prawdzie. Jest ciepła i pełna nadziei” – zachwala aktorka. 

Równie duży entuzjazm wykazują fani książkowego pierwowzoru. „Przeczytałam tę powieść jako nastolatka, która naprawdę wierzyła w miłość od pierwszego wejrzenia. Teraz zbliżam się do trzydziestki i czuję się zmęczona miłostkami, ale miło będzie znów zanurzyć się we wspomnieniach z dawnych lat” – piszą internauci. „Czuję, że będę potrzebowała wielu chusteczek. Na pewno wyleję morze łez”. Przyłączacie się do zbiorowego odliczania dni do premiery?