Jeśli kochasz kawę i pijesz ją codziennie, pierwszą lekcję włoskiej pielęgnacji masz już za sobą. Dostarczanie jej organizmowi od wewnątrz jest bowiem sprawdzonym sposobem na przeciwdziałanie objawom starzenia. „Kawa zrobiona w starej, dobrej kawiarce moka to najlepszy sposób na rozpoczęcie dnia” – potwierdza Chiara Cascella, założycielka marki Espressoh. Ambitna Włoszka zapragnęła, by cały świat mógł poznać tajniki włoskiej pielęgnacji z kawą w roli głównej. A dlaczego składnik ten tak dobrze działa na cerę? Aromatyczny napar z ziaren kawy zawiera duże ilości polifenoli i flawonoidów, czyli przeciwutleniaczy zwalczających wolne rodniki odpowiadające za szybsze starzenie się komórek skóry. Badania dowiodły, że ograniczają one proces skracania się telomerów, czyli odcinków DNA nazywanych markerami biologicznego starzenia organizmu. Jeden z eksperymentów przeprowadzonych na grupie 131 kobiet w wieku 30-60 lat wykazał ponadto korelację między regularnym piciem kawy a ograniczeniem objawów fotostarzenia. Te kobiety, które częściej pozwalały sobie na filiżankę małej czarnej, mogły pochwalić się ładniejszą skórą z mniejszą ilością przebarwień. To tłumaczy, dlaczego Włoszki mimo codziennego kontaktu ze słońcem, wciąż mogą pochwalić się jednolitą, oliwkową cerą bez ciemnych plam.

Okazuje się jednak, że kofeina może mieć zbawienny wpływ na skórę także wtedy, gdy stosujemy ją od zewnątrz – pod postacią kosmetyków. Poniżej dajemy wskazówki, jak wykorzystać ją w pielęgnacji, by zniwelować cienie, przebarwienia i zmarszczki.

Kofeinowy shot pod oczy

Kofeina poprawia mikrocyrkulację krwi w skórze, dzięki czemu stanowi skuteczny środek w walce z opuchlizną i ciemnymi zasinieniami. Ten fakt wykorzystuje wiele marek kosmetycznych w swoich produktach pod oczy. Na przykład Apis, marka znana z gabinetów kosmetologicznych, ma w swoim portfolio serum z olejem z kawy i kwasem kawowym, które służy do pielęgnacji i masażu powiek. Specjalny kulkowy aplikator umożliwia wygodne rozprowadzenie kosmetyku oraz działa drenująco na obszary dotknięte opuchlizną. Dzięki dodatkowi oleju jojoba i ekstraktu z maku, serum świetnie wygładza, napręża i liftinguje okolice oczu.

 

Doskonałymi opiniami cieszy się też Serum peptydowe pod oczy z argireliną i kofeiną od BasicLab. Nazywane jest botoksem w butelce – oferuje bowiem spłycenie zmarszczek dzięki obecności peptydów botox-like działających rozkurczająco na mięśnie mimiczne. Dodatek kofeiny pomaga tu w redukcji cieni i obrzęków.

 

Kawowe odmłodzenie cery

Kofeina, za sprawą właściwości antyoksydacyjnych i stymulujących, jest też bardzo pożądanym składnikiem w kremach na dzień. Jej obecność w kosmetyku sprawia, że skóra odzyskuje zdrowy koloryt, jest chroniona przed wolnymi rodnikami nasilającymi procesy starzenia i wygląda na bardziej wypoczętą. Jeśli cera rano potrzebuje szybkiej pobudki, kawowy krem to coś dla ciebie. Idealnym wyborem będzie kultowy żel-krem Origins Ginzing z żeń-szeniem, kofeiną, niacynamidem i witaminą C. Ten bogaty koktajl składników dodaje skórze energii, naturalnie ją rozświetla i ujędrnia. Zawarty w składzie czerwony Panax Ginseng wspomaga produkcję naturalnego kolagenu, przez co cera staje się gładsza i bardziej promienna.

 

Dodatkowo, raz na tydzień, możesz dostarczyć skórze ekstra dawki polifenoli w postaci kawowej maseczki DIY. Do jej przygotowania wystarczą ci fusy z porannej porcji espresso i olejek roślinny (np. migdałowy) bądź oliwa extra virgin. Oba składniki zmieszaj na gęstą papkę i nałóż na twarz na 15 minut. Podczas zmywania możesz wykonać delikatny masaż, który pobudzi krążenie w skórze i pomoże usunąć martwy naskórek.

Maseczka z kawy - na co działa? Zastosowanie i efekty >>

Kawowy scrub wyszczuplający

Odkryto również, że kawa fenomenalnie działa na obszary ciała dotknięte cellulitem. W jaki sposób? Wspomniałyśmy, że kofeina stymuluje mikrokrążenie w skórze – dzięki temu pomaga w efektywniejszym odprowadzaniu produktów ubocznych przemiany materii oraz przeciwdziała zastojom limfatycznym. Masaż manualny z wykorzystaniem peelingu na bazie kawy będzie więc doskonałym zabiegiem wygładzającym oraz wyszczuplającym uda, pośladki czy brzuch. Kofeinowy scrub możesz przygotować samodzielnie bądź skorzystać z gotowego produktu – na przykład sięgnąć po jeden z wielu rodzajów peelingu BodyBoom. Każdy z wariantów wzbogacony jest o inne składniki pielęgnacyjne i zapachowe, takie jak mango czy kokos. Dzięki dodatkowi naturalnych olejków skóra po zabiegu jest nie tylko dokładnie złuszczona, ale i odżywiona.

 

Po peelingu warto wmasować w skórę balsam z dodatkiem kofeiny, który spotęguje efekt antycellulitowy. Bardzo dobre opinie zbiera koncentrat wyszczuplająco-modelujący od Tołpy, którego skuteczność w redukcji tkanki tłuszczowej została potwierdzona w badaniach. Dzięki jego systematycznej aplikacji można liczyć na spadek obwodów nawet o 4 centymetry i wzrost elastyczności skóry o 7%.