Taylor Swift w piżamie staje na wadze, patrzy w dół a wskazówka zamiast wartości liczbowej pokazuje słowo „fat” (w tłumaczeniu: tłusta, gruba). Obok niej stoi druga Taylor, w seksownej scenicznej stylizacji i z dezaprobatą kręci głową i zagląda przez ramię w lustro zdołowanej wersji Swift. Obrazek ilustruje wersy piosenki „Anti-Hero”, które brzmią: „Patrzę prosto w słońce, nigdy w lustro”.

Ta scena odnosi się do epizodów z zaburzeniami odżywiania, do których Taylor przyznała się w filmie dokumentalnym „Taylor Swift: Americana”. Mówiła wtedy:

„Czasem mój brzuch wydawał mi się duży, a ludzie mówili, że wyglądam jakbym byla w ciąży. Wtedy postanawiałam nic nie jeść. Takie głodówki zdarzyły mi się kilka razy, nie jestem z tego dumna”.

Co więc w klipie „Anti-Hero” oburzylo opinie publiczną? Wydawać by się mogło, że Taylor ma prawo zwizualizować swoje lęki i problemy, ale w wywiadach niektóre utwory z „Midnights” nazwała odbiciem swoich najgorszych koszmarów i niepokojów. Wrażliwa krytyka uznała więc, że taki obraz ciała pokazany w klipie został nazwany właśnie koszmarnym. Sytuacji nie pomógł fakt użycia słowa „fat”, na które w nowoczesnym słowniku nie ma już miejsca. Jako opresyjne, obraźliwe, nawet gdy użyte w określonym kontekście, może wywoływać hejt i przywoływać najgorsze wspomnienia ludziom z zaburzeniami odżywiania.

Fragment teledysku Taylor Swift „Anti-Hero” / screen

W temacie kontrowersyjnego fragmentu teledysku Taylor Swift wypowiedziała się między innymi Shira Rosenbluth, pracownica społeczna wyspecjalizowana w tematyce zaburzeń odżywiania:

”To, co pokazała Taylor to najgorszy sposób na zilustrowanie jej problemów z własnym ciałem. Ludzie zmagający się z tego typu problemami nie potrzebują przypominania, że najgorszym koszmarem jest wizja wyglądania jak oni” - napisała w swoim tweecie Shia.

Podobnych opinii w sieci było mnóstwo a Twitter naprawdę zapłonął. Pod presją krytyki usunięto kontrowersyjny fragment klipu a teledysk Taylor Swift w pierwotnej wersji zniknął z niektórych platform streamingowych.

W sieci pojawiają się też głosy usprawiedliwiające artystkę, ale wygląda na to, że nie będzie to już miało znaczenia. Klip „Anti-Hero” został określony jako przykład „fatfobii”. Jego poprzednią wersję nadal można zobaczyć na YouTubie: