LPP rozwija się coraz prężniej. Najpierw w grudniu pojawiły się informacje o tym, ze flagowa marka polskiego koncernu odzieżowego - Reserved otwiera swój butik na Oxford Street w Londynie (wydając przy tym bagatela 675 milionów zł), teraz polska firma na rynek wprowadza nowy brand. Chociaż od decyzji o powstaniu marki Premium LPP minęło półtora roku, wszystkie informacje na ten temat były pilnie strzeżone.

Teraz już wiadomo, że do portfolio LPP dołączy Tallinder. To odpowiedź koncernu na stale rosnące zapotrzebowanie na marki luksusowe w Polsce (a popyt jest, przynajmniej na marki z tak zwanego sektora "luksusu dostępnego" - świadczy o tym najnowszy raport KPMG). Oferta brandu skierowana jest zarówno dla kobiet, jak i do mężczyzn. Wszystkie ubrania z metką Tallinder powstały w duchu niezobowiązującej elegancji i są zgodne z dewiza "It's all albout style". O szczegóły powstania nowej marki pytamy Brand Managera Tallindera - Juliana Chmielewskiego.

ELLE: Do kogo skierowana jest marka Tallinder?
Julian Chmielewski Ubrania Tallinder powstają w naszym zespole projektowym z myślą o ludziach spełnionych, dojrzałych, ale również i takich, którzy poszukują swojego własnego, personalnego stylu.

ELLE: Co będzie się znajdowało w asortymencie brandu? Czy będzie w nim także bielizna, dodatki, biżuteria, buty, itp.? Jak podzielone są linie Tallindera?
Ubrania, które oferować będzie Tallinder bazują na ponadczasowej klasyce oraz niewymuszonej, nowoczesnej elegancji. W kolekcji męskiej będziemy oferować więcej klasycznych krojów, nie zabraknie dodatków takich jak krawaty, muchy czy poszetki. Kolekcja damska z kolei będzie zdecydowanie odważniej zahaczać o nowe trendy. Akcesoria – torby, torebki oraz skórzane buty mają uzupełniać ofertę Tallindera. Chcielibyśmy jako brand pokazywać w jaki sposób można stylowo łączyć ubrania oraz dodatki. W naszych salonach będzie można znaleźć także propozycje takich zestawień. Stworzyliśmy specjalne meble do setów, które mamy nadzieję staną się naszym wyróżnikiem. Meble z propozycjami będzie można znaleźć na naszych witrynach sklepowych oraz wewnątrz salonów. Na naszej stronie tallinder.com znajdować się będzie magazyn ALMANACH STYLU, w którym w przejrzysty i czytelny sposób chcemy pokazać naszym klientom jak być stylowym mężczyzną / stylową kobietą. Do almanachu stylu piszą dla nas między innymi Harel, Marta Kalinowska, Piotr Zachara, czyli autorzy znani z prasy i polskich magazynów mody, którzy o stylu wiedzą najwięcej.

ELLE: Gdzie powstaną pierwsze sklepy Tallinder? Jakie są plany na rozwój marki?
W 2016 roku będziemy otwierać sklepy nowej marki w najważniejszych centrach handlowych w największych miastach w Polsce. Pierwszy sklep zostanie otwarty już w lutym w Gdańsku, a kolejnych sześć salonów przywita swoich pierwszych klientów w marcu oraz kwietniu 2016 roku.

ELLE: Jaki jest koncept salonu nowej marki?
Przygotowanie konceptu salonu, który byłby spójny z naszymi założeniami a jednocześnie odpowiadał potrzebom klientów z kategorii premium było dla nas dużym wyzwaniem. Do współpracy przy projekcie zaprosiliśmy londyńskie studio BRINKWORTH, które pracowało wcześniej z takimi brandami jak All Saints, Karen Millen czy Hugo Boss. Przeprowadziliśmy najpierw wspólnie warsztaty na linii Londyn – Gdańsk, z których wyłonił się spójny koncept nazwany „The home of refined style”. Idea jaka nam przyświecała, to sprawić, żeby klienci czuli się u nas wyjątkowo, żeby czas spędzony w Tallinderze nie był tylko doświadczeniem zakupowym, ale szerszym, czymś na kształt sprawienia sobie wyjątkowej przyjemności. Dlatego w naszych sklepach będzie można nie tylko kupić ubrania z naszych kolekcji, ale również zrelaksować się w strefie lounge czy przejrzeć magazyny i albumy o sztuce, designie, modzie czy architekturze. To, co będzie nas wyróżniało to naturalne materiały, z jakich budujemy nasze salony, takie jak skóra, kamień czy barwione atramentem drewno.

ELLE: Jakie stawiacie sobie cele na najbliższy czas?
Przede wszystkim chcielibyśmy skupić się teraz na budowaniu silnego i rozpoznawalnego brandu. Przy pierwszej kampanii współpracowaliśmy z Aline Weber i Benem Hillem, światowej sławy modelami, znanymi ze współpracy z markami premium. Ten kierunek chcemy utrzymać. Ważne jest dla nas również podążanie za hasłem „it’s all about style”, które nam przyświeca. Chcemy być na polskim rynku brandem, który pomaga wypracować swój własny, personalny styl. Wiemy, że to trudne zadanie. Z drugiej strony obserwujemy, ze coraz więcej młodych ludzi chciałoby wyglądać elegancko, klasycznie, ale nie nudno. Widzimy powrót do minimalizmu. Jesteśmy przekonani, że marka, która będzie dla ludzi partnerem w poszerzaniu swoich modowych horyzontów jest na rynku obecnie potrzebna.

ELLE: Jakie będą ceny w sklepach Tallinder?
Ubrania Tallindera cenowo będą uplasowane na poziomie takich brandów jak Massimo Dutti, COS czy Tommy Hilfiger.

ELLE: Czy wraz z wejściem marki na rynek, powstanie także sklep internetowy?
Tak, oczywiście. W lutym startujemy ze sklepem tallinder.com, gdzie będziemy oferować cały asortyment marki.

ELLE: Czy odszycie kolekcji/źródło materiałów będzie takie samo, jak w przypadku innych marek LPP?
Większość produkcji zlokalizowana jest w Europie, w tym głównie w Polsce, jak również we Włoszech, Portugalii i Turcji, w krajach słynących z tradycji wyrobu wysokiej jakości odzieży i akcesoriów takich jak np. torebki czy paski.

ELLE: Ile nowych kolekcji będzie wchodziło do sklepów w ciągu roku?
W pierwszym sezonie, SS16 w sklepach Tallinder pojawią się cztery kolekcje damskie i cztery męskie: Everyday Beauty, której myślą przewodnią był współczesny minimalizm; Soft Lab, inspirowana pastelami; Essential Resort, która jest nową interpretacją stylu preppy oraz Serene City, linia typowo letnia oparta na beżach i bielach.

ELLE: Jaki był pomysł na pierwszą kampanię marki?
Chcieliśmy przede wszystkim oddać ducha kolekcji, dlatego do zdjęć szukaliśmy klasycznych domów, które zostały stworzone w okresie mid century modern. Oczywiście mieliśmy do przedstawienia kolekcję wiosna – lato, więc szukaliśmy miejsca, gdzie znajdziemy dużo słońca. Takie domy znaleźliśmy w Palm Springs. Oba zaprojektował E. Stewart Williams. W jednym z nich mieszkał sam Frank Sinatra, ikona stylu, który w tym roku obchodziłby swoje 100-letnie urodziny. Drugi dom to Edris House usytuowany na wzgórzach niedaleko Palm Springs, który nie zmienił się zupełnie od 1954 roku. Twarzami marki zostali wspomniani wcześniej Aline Weber i Ben Hill, których nieco tajemniczy wizerunek stał się bazą do pokazania pierwszej kolekcji brandu.

Tallinder - Zobaczcie pierwszy lookbook marki >>