Po przeczytaniu dziesiątek wywiadów z modelkami na temat ich pielęgnacji można dojść do jednego wniosku: najpiękniejsze kobiety świata traktują nawilżanie cery jak religię. Zwykły krem to absolutnie za mało, żeby uzyskać poziom gładkości i glow, jaki bije od ich twarzy. Dlatego nie byłyśmy zdziwione, gdy Behati Prinsloo – była modelka Victoria’s Secret, a prywatnie żona Adama Levine – zdradziła swoją słabość do słynnej, japońskiej esencji SK-II. W rozmowie z Vogue Australia przyznała, że nakłada ją każdego dnia w ramach pierwszego kroku pielęgnacji, aby cera była świeża i pełna blasku nawet bez makeupu. Jej długotrwałe stosowanie daje najlepsze efekty – kosmetyk nawilża jak żaden inny, a przy tym zwalcza najczęstsze problemy skórne.

Jak działa SK-II Facial Treatment Essence?

Ten światowej sławy produkt nazywany jest „miracle water” – cudowną wodą. Ma status kosmetyku kultowego i odmieniającego życie. Co można znaleźć w recepturze japońskiej esencji? Jej najważniejszym składnikiem jest opatentowany ekstrakt Pitera. To specjalny rodzaj drożdży poddanych procesowi filtracji o niespotykanych właściwościach odmładzających, rozjaśniających i poprawiających teksturę skóry. Japończycy rozpoczęli nad nimi badania gdy zauważono, że dłonie piwowarów sake są wyjątkowo gładkie i jasne w porównaniu do ich ogorzałej cery. Jak się okazało, był to właśnie efekt działania specjalnego szczepu drożdży używanych przy produkcji trunku. Badania przeprowadzone nad związkiem Pitera wykazały, że skóra potrafi wchłaniać ją szybciej niż wodę, przez co esencja dostarcza maksimum nawilżenia. Potrafi też harmonizować naturalny cykl naprawczy skóry, dzięki czemu przyspiesza redukcję przebarwień, nierówności i wyprysków.

Fanką produktu jest też polska influencerka Olivia Kijo. Kilka lat temu napisała, że esencja „odmieniła jej życie”. „Pierwsze efekty zaczęły pojawiać się już po tygodniu - moja skóra stała się niezwykle gładka i miękka, a przebarwienia mniej widoczne. Wymarzone efekty pojawiły się po znacznie dłuższym czasie stosowania. Warto było jednak czekać. Produkt sprawił, że rozszerzone pory stopniowo zaczęły się zwężać, a moja skóra stała się promienna jak nigdy!” – można przeczytać na jej blogu.

Esencja to kosmetyk łączący w sobie cechy toniku i serum – nakładamy ją po umyciu twarzy, a przed podjęciem kolejnych kroków pielęgnacyjnych. Kosmetyk nasyca skórę nawilżeniem, koi ją i poprawia wchłanianie substancji aktywnych z pozostałych produktów. Jedyna wada esencji SK-II? Jest droga – butelka kosztuje od 440 złotych za najmniejszą pojemność (75 ml). Produkt występuje też w niewielu sklepach, stacjonarnie najłatwiej upolować go w strefach bezcłowych na lotniskach. W internecie sprzedają ją sklepy z kosmetykami azjatyckimi.

Co zamiast SK-II Facial Treatment Essence? Propozycje 3 tańszych zamienników

Kupno oryginalnej formuły to duży wydatek, ale nie musi on powstrzymywać was przed skorzystaniem z dobroczynnych właściwości drożdży w pielęgnacji. Na rynku można odnaleźć kilka esencji mocno inspirowanych działaniem SK-II, które zawierają nawet te same szczepy drożdży. Przykładem może być tu COSRX Galactomyces 95 – koreańska esencja, która podobnie jak SK-II zawiera Galactomyces Ferment Filtrate. Ponadto jej skład wzbogacono o rozjaśniający niacynamid, nawilżający kwas hialuronowy, betainę i pantenol. Receptura wyrównuje koloryt skóry, zwęża pory i normalizuje produkcję sebum, a także chroni przed procesami starzenia.

Ten sam szczep drożdży (i to na 1. miejscu) występuje w koreańskiej esencji Benton Fermentation Essence, która zawiera też rozjaśniający cerę filtrat ryżowy. Została opracowana w celu redukcji przebarwień, zmarszczek, a także poprawy elastyczności i nawilżenia skóry. Widocznie łagodzi podrażnienia, walczy z trądzikiem i przesuszeniem.

Warto zwrócić też uwagę na esencję marki Fresh. Jej skład bazuje na fermentowanej przy użyciu drożdży herbacie Kombucha. Jako silny antyoksydant, składnik ten spowalnia procesy starzenia, głęboko nawilża i dodaje cerze blasku. Ma też właściwości antybakteryjne, dzięki czemu pomaga walczyć z trądzikiem (według badań klinicznych kosmetyk redukuje niedoskonałości o 41% w dwa miesiące).