Niedawno podczas przeglądania makijażowych inspiracji w mediach społecznościowych, trafiłyśmy na post polskiej modelki, która w internecie znana jest jako Szindy. Ola Kowal pokazywała, jak zrobić prosty makeup w paryskim stylu. Tym samym udowadnia, że nie trzeba mieć specjalnych umiejętności, żeby doskonale podkreślić naturalne piękno. Do wykonania tego makijażu wykorzystała wyłącznie kosmetyki polskiej marki. 

Parisian makeup według Oli Kowal

To nie pierwszy raz, kiedy Ola Kowal inspiruje subtelnym makijażem. Jakiś czas temu opublikowała na swoim Instagramie (gdzie obserwuje ją już ponad 103 tys. osób) krótkie wideo, na którym pokazała kilka bardzo prostych trików, które wykorzystuje w swoim codziennym makijażu. Tym razem przygotowała post we współpracy z marką Inglot. “Jaka Ty masz piękną cerę, super makijaż!”, “you look gorgeous”, “Bosko” - czytamy w komentarzach pod postem modelki. Produkty, których użyła Ola Kowal (@szindy) do wykonania paryskiego makijażu na lato (taki look pięknie wygląda cały rok) znajdziecie w aktualnej ofercie marki Inglot. Podpowiadamy, czego szukać na stronie. 

Transparentne mydło do brwi INGLOT PLAYINN to produkt, którym bez problemu uzyskacie efekt wyczesanych i ułożonych włosków jak po laminacji. Ma żelową, zastygającą formułę, dzięki czemu możecie dowolnie modelować brwi. Wyczesane włoski w naturalnym kolorze? To bardzo francuskie

Beautifier Tinted Cream to krem koloryzujący, który wyrównuje koloryt cery i daje efekt soft focus, czyli ukrytych zmarszczek i rozświetlonej, pełnej naturalnego blasku skóry. Ten beautifier ma także działanie pielęgnacyjne, ponieważ został wzbogacony koenzymem Q10, ekstraktem z szafranu oraz witaminami C, E i F. Szindy wybrała odcień o numerze 103, ale na stronie producenta znajdziecie ich aż 8.

Uzupełnieniem dla kremu koloryzującego jest oczywiście korektor pod oczy, który z jednej strony ma lekką konsystencję, a z drugiej wysoki poziom krycia. Dzięki temu ukrywa drobne zmarszczki oraz cienie. W filmiku Ola Kowal wykorzystała korektor 96, ale jeśli zastanawiacie się, jaki odcień wybrać dla siebie, możecie skorzystać z dostępnego na stronie Inglot chatu. Eksperci pomogą wam w doborze idealnego produktu.

Ten polski błyszczyk powiększający usta robi prawdziwy lip lift bez użycia igieł i daje natychmiastowy efekt 3D 

Naturalne kontury twarzy Szindy podkreśliła kremowym bronzerem Freedom System Tan Feeling (numer 23) oraz rozświetlaczem Highlighter Freedom System Glow Feeling o numerze 12, dzięki którym uzyskała delikatny, a przede wszystkim świeży efekt wet skin.

Efekt rozdzielonych i niesamowicie wydłużonych rzęs to natomiast zasługa czarnej mascary All Eye Want, która ma w zestawie silikonową szczoteczkę, która dociera nawet do najkrótszych włosków. Tusz jest wodoodporny, a tym samym bardzo wytrzymały. W dodatku nie skleja rzęs i nie kruszy się po nałożeniu.

Satynowe wykończenie ust we francuskim stylu to wynik połączenia dwóch pomadek. Ola Kowal najpierw podkreśliła usta różową pomadką LipSatin 304, a następnie wzmocniła środkową część elegancką czerwienią, czyli pomadką LipSatin 302. W ten sposób francuski efekt na ustach stał się nieco bardziej trójwymiarowy.

Polska modelka podczas wykonywania swojej wersji Parisian makeup wykorzystała kolejno trzy pędzle z serii PLAYINN. Brwi wyczesała i ułożyła za pomocą dwustronnego pędzla (numer 200), który sprawdzi się także do wyznaczenia kreski na powiece. Następnie podkład i bronzer nałożyła puchatym pędzlem (202), a rozświetlacz nieco mniejszym pędzlem z syntetycznego włosia o numerze 203.