"Euphoria", która zdobyła dziewięć nagród Emmy i zapewniła Sweeney sławę, skupia się na burzliwym życiu licealistów i zawiera odważne sceny seksu i nagości. Takie podejście wywołało kontrowersje, a Levinson znalazł się w centrum kontrowersji. Jego najnowsze dzieło, "Idol", z Lily-Rose Depp w roli młodej gwiazdy pop o imieniu Jocelyn, znalazło się pod ostrzałem z podobnych powodów związanych z brutalną treścią i częstą nagością.

Levinson, Depp i The Weeknd (Abel Tesfaye), który gra przywódcę kultu Tedrosa w "Idolu", byli zmuszeni wielokrotnie bronić wyzywających treści serialu. Reakcje widzów były podobne do tych, z jakimi borykała się " Euforia", szczególnie w czasie emisji drugiego sezonu w 2022 roku, co skłoniło niektórych członków obsady do przyznania się do dyskomfortu związanego z poziomem nagości wymaganym w niektórych scenach. Sydney Sweeney, która wciela się w Cassie Howard w "Euforii", ujawniła, że szczerze rozmawiała z Levinsonem o ograniczeniu ilości rozbieranych scen. Wspominała: "Były momenty, w których Cassie miała być bez koszulki, a ja mówiłam Samowi: Nie sądzę, by było to konieczne. Odpowiedział: OK, nie potrzebujemy tego".

Jednak w niedawnym wywiadzie dla Variety Sweeney zdecydowanie stanęła po stronie Levinsona. "Masz mnie, masz Z, masz wszystkie te bardzo silne, niezależne kobiety. Jeśli nie czułybyśmy się z czymś komfortowo lub zobaczyłybyśmy coś, co nam się nie podobało, wszystkie zabrałybyśmy głos" - oświadczyła Sweeney, podkreślając partnerski charakter ich pracy.

Sweeney broniła też prowokacyjnego wydźwięku "Euforii", stwierdzając: "Chodzi o to, by ludzie czuli się niekomfortowo i myśleli nieszablonowo. Jaki jest inny cel sztuki? Osobiście czuję się teraz taka wolna i pewna siebie. I odkryłam to dzięki Cassie".

To nie pierwszy raz, kiedy Sweeney wspiera Levinsona. Po tym, jak jej poprzednie komentarze dotyczące ograniczenia rozbieranych scen zwróciły powszechną uwagę w 2022 roku, aktorka wyjaśniła swoją wypowiedź w wywiadzie dla Teen Vogue, chwaląc podejście Levinsona na planie. "Chodziło bardziej o to, jak pełen szacunku jest Sam i jak niesamowitym jest reżyserem, że nigdy nie zmusiłby mnie do zrobienia czegoś, z czym nie czuję się komfortowo" - wyjaśniła Sweeney.