Sushi wychodzi na ulicę! Japoński przysmak teraz podgryza się na ulicy, bez pałeczek i najlepiej na stojąco. Moda na sushi w wersji grab&go wcale nie przywędrowała do nas z ojczyzny surowej ryby to trend, który narodził się w Australii. Okazało się, że przerwy na lunch są zbyt krótkie, żeby delektować się sushi w tradycyjnej formie, dlatego wymyślono handrolle, czyli niepokrojone rolki sushi, które można wziąć do ręki.

Sądząc po ilości pojawiających się ostatnio barów z handrollami, my też jesteśmy zapracowanym narodem, który nie ma czasu na dłuższy lunch. Najwięcej takich miejsc pojawiło się w Warszawie, to m.in. Handroll (byli pierwsi w Polsc, lokal otworzyli w 2015 roku) na ulicy Francuskiej 32, Boskie Rollsy na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej, Street Sushi Grab & Go na Kruczej 46 czy Rolls Rolls na Chmielnej 13. Wszystkie wyglądają z grubsza tak samo – są małe, mają zbliżone ceny i oprócz klasyki oferują autorskie połączenia smakowe np. handroll z blanszowanymi szparagami (Handroll), czy mięsna rolka z polędwiczkami wieprzowymi i boczkiem (Rolls Rolls).

Sushi w rolkach to świetna alternatywa dla burgerów, frytek, pizzy, albo nudnej sałatki. Co najważniejsze, ten fast food jest naprawdę szybki - rolkę dostajesz chwilę po zamówieniu i na każdą kieszeń! Kto próbował? Podzielcie się z nami waszymi opiniami!

Akcesoria z motywem sushi, kup on-line: