Tą kolekcją Daniel Roseberry dolał oliwy do ognia i - chociaż podkreślał, że jego suknie i futra są sztuczne - rozpoczął dyskusję na temat wykorzystania zwierząt w przemyśle modowym. Głowy lwów, tygrysów i wilków przymocowane do wieczorowych sukien przykryły inne, dość wyważone jak na Schiaparelli, sylwetki. Zobaczcie, co jeszcze zdarzyło się na głośnym wybiegu, gdzie hiperrealizm wymieszał się z surrealizmem.