Jeden z największych makijażowych trendów 2023 roku? Clean girl makeup, którego podstawą jest nawilżona i promienna cera. Niczym kultowy make-up no make-up ma on przekonać innych, że nie mamy na twarzy nic poza kremem nawilżającym i naturalnymi rumieńcami, które wymalowało nam słońce. Zapominamy więc o sypkich produktach i mocno kryjących podkładach i zamiast nich skupiamy się na doborze rozświetlającej pielęgnacji, a także lekkich w konsystencji, kremowych kosmetykach, które idealnie wtopią się w naszą cerę.

Kolejny ważny punkt przy stworzeniu clean girl makeup? Odpowiednio długi wypoczynek. Warto pamiętać, że sen skrócony już o dwie godziny sprawia, że tracimy zdrowy koloryt skóry, a pod oczami pojawiają się niechciane sińce. Istnieją na szczęście kosmetyki, które odpowiednio zaaplikowane nie tylko kamuflują opuchliznę pod oczami, ale także tworzą iluzję rozświetlonej cery. Jak osiągnąć ten efekt, nawet jeśli mamy za sobą nieprzespaną noc? Makijażyści mają na to swoje sposoby.

Rozświetlacz zamiast ciężkiego korektora – jak to się robi?

Choć techniki makijażu są już niezwykle dowolne i zmieniają się w zależności od danego makijażysty, każdy z nich pewnie potwierdzi, że najważniejsze jest odpowiednie przygotowanie cery. Nie musi ona wyglądać nieskazitelnie, ale ważne, żeby jej koloryt był wyrównany, a ona sama rozświetlona. Jak jednak uzyskać taki efekt, bez używania mocno kryjących kosmetyków? W odpowiedzi przychodzi niezastąpiony rozświetlacz. Poza konturowaniem twarzy, potrafi on także zakryć opuchliznę i sińce pod oczami.

Żeby trik zadziałał, wystarczy umiejętnie nałożyć rozświetlacz. Podobnie jak w modnym kilka lat temu strobingu, najpierw stajemy przed lustrem i sprawdzamy, na które części twarzy światło pada naturalnie (tym razem skupiając się jednak na okolicy oka) i podążamy tym śladem. Nanosimy produkt w wewnętrzy kącik oka, punkt między brwiami i środek powieki. Możesz użyć do tego precyzyjnego pędzelka lub opuszka palca. Dzięki takiej aplikacji rozświetlacza nasze spojrzenie będzie odświeżone, a oko będzie wyglądać na większe.

Rozświetlacz zamiast mocnego korektora - po jakie kosmetyki sięgać?

MySTARlighter Miya Cosmetics

 

Ten kremowy rozświetlacz nadaje efekt naturalnego, delikatnego “glow”, dzięki czemu jest niezwykle łatwy w aplikacji. Dostępny w trzech odcieniach, dopasowuje się do naszego koloru skóry, naturalnie odbija i rozprasza światło, dając satynowe opalizujące wykończenie. Można go stosować jak tradycyjny rozświetlacz bądź topper. Nałożony na róż, bronzer czy szminkę, błyskawicznie doda makijażu blasku.

Yves Saint Laurent Touche Eclat

 

To ja wymyśliłam słowo blask w tej branży. Brzmi to niedorzecznie, ale to prawda. Zawsze wierzyłam, że blask jest o wiele bardziej interesujący niż doskonałość – mówi Terry de Gunzburg. To właśnie ona stworzyła Touche Eclat, jeden z najlepiej sprzedających się kosmetyków wszech czasów. Kultowy rozświetlacz usuwa oznaki zmęczenia, rozświetla strefę cienia i wygładza rysy, nawilżając przy tym skórę. Jego lekka konsystencja szybko stapia się z cerą, dając efekt niezwykle naturalnego krycia. Niewielkie, eleganckie opakowanie i pędzelek sprawiają, że można zabrać go ze sobą wszędzie by móc poprawić makijaż i rozświetlić wybrane miejsca w ciągu dnia. Nie bez powodu kosmetyk stał się ulubieńcem gwiazd, na czele z Victorią Beckham, Alexą Chung, Zoe Kravitz i Rosie Huntington- Whiteley.

Dr Irena Eris Illuminating Concealer

 

Cienka i wyjątkowo delikatna skóra pod oczami to jedno z pierwszych miejsc, gdzie zaczynamy zauważać przesuszenie cery i drobne zmarszczki. Tak ważne jest dlatego używanie kosmetyków, które są wielozadaniowe i działają na wielu płaszczyznach. Jeśli zależy ci na rozświetlonym spojrzeniu, ale także delikatnym kryciu, wypróbuj korektor Illuminating Concealer od Dr Irena Eris. Produkt rozświetla cienie i jednocześnie pielęgnuje okolicę oczu. Wszystko dzięki kremowej formule wzbogaconej o wegański kolagen, czyli ekstensynę. Składnik wspomaga syntezę naturalnego kolagenu w skórze, zapobiega powstawaniu zmarszczek i wzmacnia barierę hydrolipidową. Korektor zawiera także witaminę E, nazywaną potocznie witaminą młodości. Podobnie jak wegański kolagen, poprawia ona strukturę skóry, przywraca jej miękkość, gładkość i elastyczność.