Retinol w olejku działa na ogół łagodniej niż ten pod postacią standardowego, wodnistego serum. Dzięki dużej zawartości roślinnych emolientów, substancja czynna nie przenika do skóry tak raptownie i powoli wyrabia w niej tolerancję na działanie retinoidów. Kwasy tłuszczowe naturalnie obecne w olejkach wspomagają też prawidłowe funkcjonowanie bariery hydrolipidowej – dzięki nim naskórek nie wysusza się tak bardzo, jak w trakcie klasycznej kuracji. Przy okazji, oleje dostarczają cerze cennych witamin i przeciwutleniaczy spowalniających procesy starzenia. Na młodszy wygląd twarzy pracuje więc nie tylko sam retinol, który stymuluje włókna kolagenowe, ale także pozostałe substancje czynne zawarte w kosmetyku.

To wszystko sprawia, że retinol w olejku wydaje się produktem bez wad i najlepszą formą terapii anti-aging. Trzeba jednak pamiętać, że kosmetyk ten najlepiej spełnia potrzeby skóry suchej, wrażliwej lub dojrzałej. Nieco gorzej może sprawdzić się w przypadku cery tłustej i trądzikowej. Choć retinol potrafi świetnie korygować wypryski, w połączeniu z okluzyjną, olejową bazą stwarza ryzyko nadmiernego obciążenia skóry. Dla osób z problemem trądziku lepsze będą formuły lżejsze, wodniste lub emulsyjne (choć my znalazłyśmy jedną opcję, która działa na korzyść skóry problematycznej – znajdziesz ją w zestawieniu). Generalnie jednak, olejek będzie strzałem w dziesiątkę, jeśli po zastosowaniu retinolu odczuwasz dyskomfort, pieczenie czy napięcie cery – taka konsystencja pozwoli zminimalizować wszelkie skutki uboczne kuracji.

W jaki kosmetyk warto zainwestować? Oto nasz subiektywny top 5, czyli formuły o najlepszych składach, działaniu i opiniach w internecie.

Liqpharm LIQ CR 0.3% Retinol Silk

Serum od polskiej marki Liqpharm to cichy fenomen, który bez specjalnych zabiegów marketingowych zdobył zaufanie wielu internautek. Jego najlepszą reklamą jest solidne, a przy tym niedrażniące działanie. Niskie stężenie retinolu (0,3%) sprawia, że to opcja idealna dla początkujących. Otulająca, jedwabista formuła przyjemnie nawilża i wygładza skórę, a zarazem wykazuje działanie przeciwstarzeniowe: zwiększa syntezę kolagenu, poprawia elastyczność, napięcie i rozjaśnia przebarwienia. Kosmetyk ma naprawdę wysokie noty – użytkowniczki KWC dają mu ocenę 4.4/5, chwalą go też klientki internetowych drogerii. „Przyjemny i robiący niesamowite efekty na czole i przy ustach na zmarszczkach wargowo-nosowych. Cena nie jest niska, ale efekty baaardzo dobre. Przy dłuższym stosowaniu widoczne niesamowicie mocno” – napisała w recenzji jedna z wizażanek.

The Ordinary Retinol 1% in Squalane

Wyjątkowo lubiana, popularna i atrakcyjna cenowo propozycja od The Ordinary to retinol w skwalanie. Przypadnie do gustu miłośniczkom lżejszych olejków o „suchym” wykończeniu – skwalan wykazuje bowiem wysoką biozgodność z naturalnym filmem lipidowym naskórka i dzięki temu łatwo się wchłania. Jednak uwaga – 1-procentowe stężenie lepiej sprawdzi się u osób, które miały już jakieś doświadczenia z retinoidami. Na „zaprawionych” cerach serum działa fenomenalnie, co znajduje potwierdzenie w opiniach internautek. „Mam bardzo wrażliwą, cieniutką skórę dojrzałą, do tego skłonną do przesuszania - więc było lekkie pieczenie i łuszczenie na nosie (…) Ale! Skóra już jest bardziej zwarta, jakby nabrała gęstości, koloryt się wyrównał, a blask taki, że siostra pytała, jakiego kremu używam. Moja wiecznie szara, sucha cera wreszcie odżyła!” – napisała w recenzji Joanna.

Annabelle Minerals Repair Juice

Olejowe serum Annabelle Minerals zdecydowanie zasługuje na większą rozpoznawalność. Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na jego skład – takie połączenie substancji aktywnych po prostu musi dawać efekty. Mamy tu nie tylko retinol w łagodnym i skutecznym stężeniu (0,3%), lecz także ekstrakty z lucerny i szarotki alpejskiej oraz komórki macierzyste orchidei. To miks potężnych przeciwutleniaczy, które cofają biologiczny wiek skóry i chronią włókna kolagenowe przed degradacją. Kosmetyk bazuje przy tym na dwóch lekkich, szybko wchłaniających się olejkach: z jojoby oraz skwalanie. Nie ma więc mowy o tłustym, świecącym się filmie na twarzy po nałożeniu produktu. Co ważne, Repair Juice został poddany badaniom dermatologicznym, które dowiodły, że jest doskonale tolerowany przez cery wrażliwe.

Sunday Riley Luna Sleeping Night Oil

Księżycowy olejek z retinolem, który pokochały redaktorki beauty na całym świecie – my też. Działa genialnie na fakturę skóry, wygładza linie i spłyca pory, a jednocześnie jest ultradelikatny. Jego intensywnie granatowy kolor pochodzi od olejków eterycznych z facelii błękitnej i z niemieckiego rumianku, które bogate są w niebieski azulen – składnik silnie kojący oraz przeciwzapalny. To właśnie dzięki niemu zawarty w olejku retinol nie podrażnia cery, podnosi komfort kuracji i zmniejsza zaczerwienienia. Kolejnym plusem produktu jest wysoka zawartość tłoczonych na zimno olejów z awokado, pestek jeżyn i nasion chia, które zaopatrują naskórek w cenne kwasy tłuszczowe omega-3. Olejek nie jest tani, ale jeśli zależy ci na efekcie „wow” – nie żałuj na niego ani grosza. Internautki nie ustają w zachwytach nad tym produktem. „Po dwumiesięcznej kuracji mogę z całą pewnością powiedzieć, że moja skóra wyglądała tak dobrze 20 lat temu. Kocham Lunę i będę do niej wracać zawsze!” – napisała jedna z klientek Sephory.

Drunk Elephant A-Gloei™ Maretinol Oil

Ulubieniec Amerykanek, którego gwiazdą (obok retinolu, rzecz jasna) jest wyjątkowy w działaniu olej marula. Jest to jeden z przyjemniejszych w stosowaniu olejków, który pozostawia na twarzy satynowy, promienny film. Przy okazji, „karmi” cerę bogactwem nienasyconych kwasów tłuszczowych NNKT i tokoferoli, które hamują procesy starzenia. Dobra wiadomość dla posiadaczek cery trądzikowej: marula wykazuje też właściwości antybakteryjne, a to w połączeniu z retinolem oznacza mniej wyprysków i gładszą fakturę cery. „Ten olejek jest genialny. Dodaję kilka kropel do kremu na noc 3-4 razy w tygodniu, a moja cera stała się bardziej gładka i promienna. Wypryski praktycznie przestały się pojawiać na mojej cerze. Warty każdej złotówki” – potwierdza działanie produktu Ola.

Jak stosować retinol w olejku?

Choć olejowe formuły z retinolem działają łagodniej, nie oznacza to, że można stosować je na twarz bez ograniczeń. Tu także wskazana jest ostrożność i stopniowe wprowadzanie kosmetyku do swojej rutyny pielęgnacyjnej. Na początek zacznij od aplikacji co 3 noce – jeśli przez kolejne dwa tygodnie nie odczujesz mocnego podrażnienia, możesz zwiększyć częstotliwość stosowania olejku. Najpierw nakładaj go co drugą noc, a finalnie codziennie wieczorem. Po wchłonięciu się produktu, możesz bezpiecznie nałożyć krem nawilżający. Koniecznie pamiętaj też o fotoprotekcji w ciągu dnia (filtr minimum SPF 30).