Przyjaciółka mojego chłopaka

Ona była pierwsza. Zanim poznałaś swego ukochanego, już wiedziała, że on lubi filigranowe brunetki, nie cierpi zupy pomidorowej i kibicuje Manchester United. Kiedy was sobie przedstawiał bąknął coś, że to jego najlepsza kumpela, ale prawda wychodziła na jaw powoli. Dopiero po paru miesiącach zorientowałaś się, że on radzi się jej jaki kupić ci prezent i dzwoni do niej po waszych kłótniach.  On oczywiście twierdzi, że twoje ataki zazdrości są bez sensu, bo ona jest dla niego jak siostra. Masz mu wierzyć, czy słuchać intuicji i ostrzeżeń koleżanek, które mówią ci, że przyjaźń damsko-męska jest jak yeti - wszyscy o niej słyszeli, ale nikt nigdy jej nie widział?

Przyjaźń damsko-męska. Cienka pikantna linia


Psychologowie twierdzą, że miłość to nic innego jak przyjaźń wzbogacona o seks. Bo i tu, i tu chodzi o to samo: szacunek, wzajemne zrozumienie, chęć przebywania razem, dawania i otrzymywania wsparcia i poczucia bezpieczeństwa, lojalność, wierność. To sprawia, że przyjaźń damsko-męska jest tak kontrowersyjnym tematem. Przyciąganie seksualne jest przecież na stałe wpisane w relacje z przeciwną płcią. Nawet jeśli twój facet od 10 lat przyjaźni się z dziewczyną, która dotąd nie była dla niego atrakcyjna, nie ma żadnych gwarancji, że to się kiedyś nie zmieni. Każdy z nas zna przecież pary, w których nagle  zaiskrzyło po wielu latach znajomości. Co gorsza, według psychologów są duże szanse że w mieszanej parze przyjaciół przynajmniej jedno oszukuje się co do czystości swoich intencji – i częściej jest to kobieta. Ale zanim każesz swojemu wybrankowi wybierać „ona albo ja” sprawdź, czy naprawdę masz powody do zdenerwowania. 

Sojuszniczka czy rywalka? Jak traktować przyjaciółkę faceta?


Pytanie pierwsze: jak długo oni się znają? Jeśli to przyjaźń jeszcze z czasów dzieciństwa czy podstawówki, masz najmniejsze powody do niepokoju. Rzeczywiście mogą traktować się jak rodzeństwo i jeśli przeszli wspólnie okres dojrzewania bez eksperymentów erotycznych, są szanse że i teraz nie będą ich próbować. Gorzej, jeśli ta przyjaźń jest świeża. Wtedy przyjaciółka może tak naprawdę być rywalką, która prędzej czy później spróbuje odbić ci faceta. Pytanie drugie: jak często się kontaktują? Jeśli raz na kilka tygodni, możesz spać spokojnie. Ale jeżeli codziennie lub parę razy w tygodniu dzwonią do siebie i piszą maile lub rozmawiają przez komunikator internetowy masz prawo czuć się zazdrosna. Taka częstotliwość kontaktów zarezerwowana jest dla najbliższych osób. To niebezpieczne, bo wściekły na twoje humory, od niej dostaje wsparcie, pocieszenie... Co innego, kiedy jego przyjaciółka naprawdę jest koleżanką, czyli kimś w rodzaju łącznika między płciami. Osobą, która potrafi na spokojnie wytłumaczyć mu powody twojej złości. Oczywiście jeśli cię lubi i uważa, że jesteś godna bycia z jej przyjacielem. Ale umówmy się, szanse na to są jak znalezienie igły w stogu siana...

Pora na szczerość


Rozważyłaś na spokojnie wszystkie za i przeciw. Uważasz, że nawet jeśli twój mężczyzna nie ma romansu z przyjaciółką, to i tak częstotliwość i zażyłość ich kontaktów jest dla ciebie nie do zniesienia. Co teraz? Masz zakazać mu spotkań z nią, ryzykując, że cię wyśmieje i nazwie zawistną zazdrośnicą? Albo, co gorsza, dla świętego spokoju uda, że z nią zerwał i odtąd będą widywać się w tajemnicy? Zanim porwiesz się na jakiś desperacki krok porozmawiaj szczerze... sama ze sobą. Zastanów się, co tak naprawdę najbardziej boli cię i wkurza w tej sytuacji. Czy czujesz się zagrożona, bo jakąś inną kobietę łączą bliskie więzi z twoim facetem, a ty uważasz, że tak głębokie kontakty zarezerwowane są tylko dla zakochanych par? Pamiętaj, że związek między kobietą i mężczyzną to nie tylko miłość i seks – powinna łączyć was także przyjaźń, która sprawi, że nawet gdy wypali się pierwsze zauroczenie nadal będziecie chcieli być razem. Jeżeli takiej przyjaźni między wami nie ma i twój ukochany szuka jej gdzie indziej, zastanów się, dlaczego tak się dzieje. Może masz za duże wymagania i jesteś wobec niego zbyt krytyczna, więc ucieka do przyjaciółki, która akceptuje go takim jakim jest i wspiera, gdy on tego potrzebuje? Inny możliwy scenariusz: nienawidzisz jej, bo uważasz, że partner powinien całą swoją uwagę skupiać tylko na tobie. Jeśli nie znosisz też sąsiadki, której wczoraj przytrzymał drzwi, ekspedientki, do której uśmiechnął się w warzywniaku i wszystkich koleżanek z jego pracy – uważaj, bo to wygląda na chorobliwą zazdrość. Jeśli jesteś tak zaborcza, nic dziwnego, że twój facet ucieka do  przyjaciółki, przy której może trochę odetchnąć. Powodem zazdrości jest najczęściej niskie poczucie własnej wartości – traktujesz każdą kobietę jak rywalkę, bo podświadomie nie wierzysz, że twój mężczyzna naprawdę kocha cię taką, jaką jesteś. Tyle, że jeśli sama czegoś z tym nie zrobisz, zamęczysz zazdrością nawet najbardziej zakochanego w tobie faceta...


Przyjaciółka chłopaka a twoja chęć postawienia ultimatum


Jeśli po rozważeniu wszystkich opcji i szczerej rozmowie z samą sobą dojdziesz do wniosku, że nadal widzisz coś niepokojącego w relacji twojego faceta i jego przyjaciółki, pora mu o tym powiedzieć. Ale uwaga: bez szlochów, szantaży i stawiania ultimatum „ja albo ona”. Powiedz mu po prostu co czujesz: że ufasz mu i wierzysz, że cię nie okłamuje, ale masz poczucie, że nie jesteś w jego życiu jedyną i najważniejszą kobietą. Nie potrafisz zaakceptować tego, że ma tak silny związek ze swoją przyjaciółką, bo uważasz, że taki rodzaj bliskości powinien łączyć tylko ciebie i jego. To tak naprawdę wszystko, co możesz zrobić. Następny ruch należy do niego. Jeśli rzeczywiście mu na tobie zależy, postara się tak ułożyć kontakty z przyjaciółką, by nie ranić twoich uczuć. A jeśli cię wyśmieje, albo zacznie oszukiwać udając, że już się z nią nie spotyka? Oznacza to, że jak najszybciej powinnaś skończyć ten związek, bo najwyraźniej grasz w nim tylko drugie skrzypce...  

 

O tym, że twojego faceta zaczyna łączyć z inną kobietą coś więcej niż przyjaźń mogą świadczyć następujące znaki:

- Gdy ona dzwoni i prosi o pomoc on rzuca wszystko, zostawia cię z 38 stopniową gorączką i jedzie wybawić ją z opresji.

- Przed spotkaniami z nia zaczyna się stroić, a wcześniej tego nie robił...

- Coraz częściej o niej mówi, wyrywa mu się mimochodem „A Kasia powiedziała...”, „A Kasia sądzi...”, „Kasia by tak nie postąpiła...”.

- Robi się zły gdy o nią pytasz i wykręca się przed spotkaniem we trójkę.

- Zaczyna się mylić i nazywać cię jej imieniem. Zwłaszcza w łóżku...
 


Tekst: Agata Brandt

Materiał ukazał się w 182 numerze ELLE