Przekłuwanie uszu pistoletem – higiena i cena

Przekłuwanie uszu pistoletem to zabieg oferowany w większości zakładów kosmetycznych, jednak mimo łatwej dostępności, nie zawsze powinniśmy z takiej usługi korzystać. Dlaczego? Oto najważniejsze powody:

  • Pistolet przebija, a nie przekłuwa – najwłaściwszym określeniem jest właśnie przebijanie uszu, ze względu na to, że kolczyki, które są stosowane, nie wchodzą gładko w skórę, a są wpychane w nią siłą pistoletu, w wyniku czego rozrywają tkankę. U jednych przebite pistoletem ucho zagoi się normalnie – u innych może goić się latami z masą powikłań.
  • Brak umiejętności osób wykonujących ten zabieg – większość kosmetyczek, które oferują usługę przekłuwania pistoletem, prawdopodobnie nie szkoliło się w zakresie przekłuwania uszu i ludzkiej anatomii. Wynikiem tego może być krzywe przekłucie czy też znacznie wydłużony czas gojenia. Najlepiej wybrać salon, którego pracownicy mają pojęcie o anatomii, bo wykonują też zabiegi wymagające jej znajomości (związane np. z medycyną estetyczną).
  • Używanie nieodpowiedniej biżuterii – ,,lecznicze" kolczyki do przekłuwania uszu z pistoletu to mit. W większości pistoletów stosuje się kolczyki ze stali chirurgicznej – to niewskazane, ponieważ mają one wysoką zawartość niklu, na który są uczulone niektóre osoby. Niektóre salony są już jednak wyposażone w droższą biżuterię tytanową.

Czy powinniśmy więc unikać przekłuwania pistoletem? To zależy – zabieg ma bowiem trochę na swoją obronę:

  • Nowoczesne pistolety są sterylne i bezpieczne, dzięki czemu nie musimy obawiać się o ryzyko zakażenia. Higiena w zakładach kosmetycznych jest już na dużo wyższym poziomie, niż jeszcze kilka lat temu.
  • Statystyki mówią same za siebie. Większość osób znosi dobrze przebicie płatków uszu za pomocą pistoletu – komplikacje występują raczej rzadko. Jeśli ucho będzie goić się nieprawidłowo, najlepiej wyjąć kolczyki i po zagojeniu przekłuć je ponownie, już przy pomocy igły.
  • Niewiele osób ma uczulenie na nikiel – większość z nas przechodzi gojenie bez powikłań związanych z alergią. W razie komplikacji, należy wymienić kolczyk na taki z tytanu lub bioplastu, a objawy uczulenia ustąpią w ciągu kilku dni. Ponadto, nieliczne salony są już wyposażone w tytanową biżuterię do pistoletów (co prawda – dużo droższą).

Decyzja o wykonaniu tego rodzaju zabiegu powinna więc zostać podjęta bardzo indywidualnie. Ryzyko komplikacji należy rozważać jednostkowo – w końcu najwięcej zależy od naszego organizmu.

Jeśli chodzi o cenę – za dziurki w obu uszach nie przekracza ona 80 złotych.

Przekłuwanie uszu igłą – higiena i cena

Przekłuwanie uszu igłą jest wykonywane najczęściej w profesjonalnych studiach piercingu. Ten zabieg jest bezpieczny i higieniczny, jednak wymaga wysokich kompetencji, dlatego nie wybierajmy pierwszego lepszego studia.

Igła do przekłuwania uszu jest jednorazowa, co bardzo podnosi poziom higieny i wyklucza ryzyko zakażenia. Wykwalifikowani piercerzy przeszli odpowiednie szkolenia, mają wiedzę na temat higieny przekłucia oraz wykonują zabiegi w sterylnych warunkach. Po przekłuciu uszu poinformują o tym, ile czasu będą goić się dziurki, oraz co w trakcie gojenia należy stosować.

Ceny za przekłuwanie uszu u piercerów są wyższe, niż w przypadku zabiegu wykonywanego pistoletem u kosmetyczki. Koszt za jedno przekłucie to 80-120 zł, przy czym zazwyczaj gdy wykonujemy więcej niż jedną dziurkę, za każdą kolejną zapłacimy mniej. 

Czy przekłuwanie uszu boli?

Przekłuwanie uszu wiąże się oczywiście z mniejszym lub większym dyskomfortem. To wprawdzie indywidualna sprawa, warto jednak wiedzieć, że jeśli chodzi o przekłucie pistoletem vs igłą, ból będzie bardzo porównywalny. Uwaga, pamiętajmy, że jeśli nasze płatki zareagują źle na przebicie uszu pistoletem, mogą wystąpić różne bolesne i długotrwałe komplikacje. W tej sytuacji należy niezwłocznie skonsultować się z lekarzem. 

Gdzie można przekłuć uszy?

Przekłuwanie uszu zalecamy wykonać w studiu piercingu lub w salonie kosmetycznym wykwalifikowanym pod kątem wykonywania przekłuć. Aby takie znaleźć, czytajmy opinie oraz sprawdzajmy strony www danego studia, na których znajdziemy (a przynajmniej znaleźć powinniśmy) bardziej szczegółowe informacje o tym, jak przeprowadzane są zabiegi.

Kiedy wstępnie wybierzemy studio, warto zadzwonić bądź wybrać się do niego i porozmawiać, aby zyskać pewność, że dokonaliśmy dobrego wyboru. Podczas takiej rozmowy zapytajmy, jakie piercerzy stosują preparaty, czy używają autoklawu i sterylizują wszystkie swoje narzędzia oraz czy posiadają biżuterię z tytanu lub bioplastu, która jest bezpieczna do stosowania na świeże przekłucia (co ważne – niektóre pistolety można zaopatrzyć w kolczyki z tytanu).

Ile kosztuje przebicie uszu?

Przekłuwanie uszu jest stosunkowo tanim zabiegiem – ceny wahają się od 25 do 120 zł za jedną dziurkę. Skąd taka różnica? Najtaniej zabieg wykonamy u kosmetyczki za pomocą pistoletu, ale jak już wiemy – nie zawsze jest to odpowiedni wybór.

Poza tym ryzyko powikłań to również ryzyko dodatkowych kosztów, np. za leczenie. Przykładowe skutki, za które zapłacimy:

  • Jeśli wykonamy zabieg w niesterylnych warunkach, narazimy się na zakażenia. Ich leczenie jest drogie, ale co najważniejsze – są bardzo niebezpieczne, czasem śmiertelnie groźne.
  • Kolczyki stosowane w studiach piercingu nie mają zapięć, tzw. motylków, które mogą okazać się nie tylko nie wygodne, ale również niebezpieczne. Zwiększają one ryzyko zahaczenia i naderwania, czy też całkowitego przerwania ucha. Jeśli to się stanie – istnieje możliwość wykonania chirurgicznego zabiegu rekonstrukcji rozerwanego płatka ucha, które polega na zszyciu uszkodzonych tkanek. Taki zabieg nie należy do najtańszych.