ELLE.pl testuje: Kasandra Zawal

Na wstępie muszę zaznaczyć, że nie jestem fanką robienia sobie makijażu na co dzień. Szczerze przyznaję, że do niedawna nie mogłam znaleźć podkładu, który by mnie zadowolił. Mam wrażenie, że ten rodzaj kosmetyku prawie zawsze wygląda u mnie jak maska, a dodatkowo (mimo wcześniejszego przygotowania cery) waży się i podkreśla ewentualne niedoskonałości, zamiast je ukrywać. Z pewną dozą sceptycyzmu podeszłam więc do testów podkładów L’Oréal Paris Skoncentrowane Serum w Podkładzie True Match i… mile się zaskoczyłam. 

ELLE.pl

Naturalny look i delikatnie rozświetlona cera

Mam bardzo jasną cerę, więc odcień 0,5-2 (very light) okazał się dla mnie najlepszy. Tuż po aplikacji kolor pięknie wtopił się w skórę (duży plus za wygodną pipetę). Zapach serum jest dość intensywny, ale nie przeszkadzało mi to. Tym, co dla mnie najważniejsze, był naturalny efekt po nałożeniu podkładu na twarz. Szybko też odetchnęłam z ulgą – nie czułam nieprzyjemnie ściągniętej, napiętej skóry.

Pielęgnacja i makijaż w jednym? Uwielbiam kosmetyki, które łączą w sobie kilka właściwości. Skoncentrowane serum + podkład – ten duet od początku brzmiał obiecująco. To połączenie równolegle wzbudziło jednak u mnie pewne obawy. Zastanawiałam się, czy krycie (pomimo moich niekoniecznie wielkich w tym temacie oczekiwań) będzie wystarczające. Produkt ten spełnił w 100% moje oczekiwania (nie mam problemów z trądzikiem) - perfekcyjnie wyrównał koloryt skóry (blizny potrądzikowe oraz niewielkie zaczerwienienia magicznie zniknęły).

Podkład zawiera 1% kwasu hialuronowego, dzięki któremu skóra jest jędrna - jakby nawilżona od środka. Ten efekt nawilżenia czuć od razu po aplikacji i utrzymuje się jeszcze przez kilka godzin. Lekka konsystencja przypomina serum - takie też spełnia kryteria. Nawilża nawet najbardziej wymagające, problematyczne fragmenty, jak np. moje przesuszone partie przy zewnętrznych kącikach oczu. Faktycznie:

Kryje jak podkład, pielęgnuje jak serum.

Co również istotne, mam dość wymagającą, mieszaną cerę. Bałam się o moją strefę T po zmyciu makijażu. Serum jest jednak niekomedogenne, więc i w tym przypadku obyło się bez przykrych niespodzianek.
Jeszcze przed użyciem zastanowił mnie delikatny, złoty pyłek, który, nie ukrywam, wyglądał obiecująco. Podkład bardzo fajnie rozświetlił moją skórę, prezentując się najlepiej w blasku popołudniowego słońca. Genialnie współpracuje z dziennym światłem. Fanki efektu glow będą zachwycone. 

ELLE.pl

Czy jestem zadowolona? Bardzo. Najcenniejsze jest dla mnie to, że podkład jest praktycznie niewidoczny. Profesjonalne makijażystki wstrzymałyby pewnie oddech, ale… cenię sobie również fakt, że do wykończenia makijażu nie potrzebuję już dodatkowych elementów (jak np. korektor czy puder). Serum skutecznie ukrywa bowiem wszystko to, co zamierzałam ukryć, a dodatkowo spełnia funkcję pielęgnacyjną. Ze względu na ograniczoną ilość czasu nie mam też w zwyczaju poprawiać makijażu w ciągu dnia - z L’Oréal Paris Skoncentrowane Serum w Podkładzie True Match nie muszę tego robić. 

ELLE testuje: Ola Charzewska

Nie jest łatwo znaleźć podkład, który spełniłby moje oczekiwania. Powód? Na co dzień potrzebuję odpowiedniego nawilżenia i składników pielęgnujących, także w makijażu. Ten podkład okazał się świetnym wyborem. Jest testowany dermatologicznie, dodatkowo ma wegańską formułę. Poza dokładnym (ale zarazem delikatnym i naturalnie wyglądającym) kryciem, zapewnił mi też subtelne rozświetlenie (drobinki złota pięknie odbijają światło) i satynowe wykończenie. Kwas hialuronowy w składzie to kolejny, miły dodatek, za który nasza skóra z pewnością nam podziękuje. 

ELLE.pl

Podkład dla fanek naturalności

Jeśli, podobnie jak ja, szukacie podkładu, dzięki któremu skutecznie zadbacie nie tylko o wasz makijaż, ale też codzienną, odpowiednią pielęgnację cery - wypróbujcie L’Oréal Paris Skoncentrowane Serum w Podkładzie True Match. Co było dla mnie szczególnie ważne podczas testowania? Podkład nie zapycha porów - wszystkie dziewczyny, które mają problematyczną cerę, doskonale wiedzą, jak ważny jest to element. Wydaje mi się, że dzięki lekkiej formule serum, produkt nie podkreśla zmarszczek (w przypadku innych tego rodzaju kosmetyków spotykało mnie to dość często, szczególnie w okolicach oczu).

Długotrwałe efekty

Wyznacznikiem wartego uwagi podkładu jest dla mnie między innymi to, przez jak długi czas produkt dobrze prezentuje się na skórze. W tym przypadku mam wrażenie, że po kilku godzinach pracy w klimatyzowanym pomieszczeniu, makijaż z użyciem L’Oréal Paris Skoncentrowane Serum w Podkładzie True Match wyglądał... nawet lepiej (i naturalniej), niż tuż po aplikacji podkładu twarz. Cera jeszcze wieczorem była pięknie nawilżona i, mimo upływu prawie całego dnia, wciąż wyglądała promiennie i świeżo

ELLE.pl

Opinia Agi Wilk na temat tego produktu jest absolutnie uzasadniona. Jak oficjalna makijażystka L’Oréal Paris wypowiadała się na jego temat?

Świetnie wpasowuje się w trend #realskin i pielęgnacyjnego makijażu w stylu naturalnym oraz #nomakeuplook. (...) Formuła podkładu jest lżejsza niż formuła klasycznego podkładu True Match. Także jeśli szukacie czegoś jeszcze lżejszego i jeszcze mniej widocznego na skórze: właśnie znaleźliście. Wodnista, lekko lejąca się konsystencja idealnie się rozprowadza po skórze bez robienia smug, czy plam. Nie potrzebujecie do tego pędzla, L’Oréal Paris Skoncentrowane Serum w Podkładzie True Match możecie aplikować palcami - tak jak aplikujecie serum do twarzy lub krem. Z łatwością stapia się ze skórą tworząc niewidoczną otoczkę. Subtelnie wyrównuje koloryt cery, dodając jej świeżego i zdrowego blasku - twierdzi.

Aga dodaje też, że to idealny wybór dla kobiet, które cenią sobie multifunkcyjność kosmetyków do makijażu i ich szybką aplikację. A co my sądzimy na ten temat? Cóż, po raz kolejny ciężko jest się z nią nie zgodzić.

Materiały prasowe