Kolejny ważny festiwal docenia polskie produkcje. Na Sundance Film Festival swoje dzieła prezentowali m.in. Jacek Borcuch ("Słodki koniec dnia"), Tomek Popakul ("Acid Rain"), Michał Marczak ("Wszystkie nieprzespane noce"), Agnieszka Smoczyńska ("Córki dancingu"). Teraz do tej listy możemy dodać Jakuba Piątka. Jego debiutancki film właśnie dostał się do konkursu na najlepszy dramat zagraniczny. 

Polski film na festiwalu Sundance! O czym jest "Prime Time" z Bartoszem Bielenią i Magdaleną Popławską?

Kolejne edycja festiwalu Sundance odbędzie się w terminie 28.01-3.02.2021 i jak w przypadku innych imprez tego typu odbędzie się w dużej części zdalnie. W kategorii, w której wyróżniono polski film szansę na zwycięstwo mają również: Ana Katz ("The Dog Who Wouldnt Be Quiet"), Amalia Ulman ("El Planeta"), Ajitpal Singh ("Fire in the Mountains"), Blerta Basholli ("Hive"), Ronny Trocker ("Human Factors"), Alex Camilleri ("Luzzu"), Baz Poonpiriya ("One for the Road"), Iuli Gerbase ("The Pink Cloud"), a także Ninja Thyberg ("Pleasure").

"Prime Time" to historia osadzona w 1999 roku. Uzbrojony Sebastian (w tej roli Bartosz Bielenia) dostaje się do studia telewizyjnego, gdzie bierze dwoje zakładników: prezenterkę (Magdalena Popławska) oraz ochroniarza (Andrzej Kłak). Mężczyzna nie chce okupu, jedynie żąda, aby stacja pozwoliła mu wejść na wizję podczas największej oglądalności. To "uniwersalna historia o jednostce stłamszonej przez system, która rzuca w jego stronę ponadczasowe 'oskarżam'. Film przenosi nas w czasie do ostatniego dnia 1999 roku, by opowiedzieć o pokoleniu uformowanym przez doświadczenia lat 90. To głos z przeszłości opowiadający o nierównościach społecznych, podziale na lepszych i gorszych, braku nadziei, populizmie, egoizmie" - możemy przeczytać w informacji prasowej.