Kolekcja była esencją umiejętności Do. Zawarł w niej idealne proporcje między charakterystycznymi elementami marki jak skórzane kamizelki, które tym razem zostały skrócone, a nowymi fasonami. Jego wiedza na temat procesu tworzenia ubrań oraz głębokie zrozumienie potrzeb kobiet pozwala mu tworzyć rzeczy zachwycające swoją prostotą. Jest to w końcu uczeń Pheobe Philo. Dekonstrukcja wyszła mu niezwykle dobrze. Rozcięte t-shirty uwalniające piersi czy przecięte spodnie odkrywające nowy kolor szczególnie wyróżniały się w tej kolekcji. Nie tylko urzekły swoją zmysłowością, ale także sposobem w jaki poruszały się na ciele. Projektant wybrał delikatniejsze formy, marynarki sparował z prześwitującymi spódnicami, a skórzane garnitury zastąpił sensualnymi sukienkami z lekkich materiałów.  „Chcę tworzyć dojrzałe ubrania” powiedział dziennikarzom za kulisami. Zdecydowanie osiągnął swój cel prezentując jedną z swoich najlepszych kolekcji. Pokazał, że jest gotowy na podbój Paryża.