Peptydowa terapia włosów to usługa, którą możemy znaleźć w wielu renomowanych gabinetach kosmetologicznych i trychologicznych. Polega ona na wykonaniu klasycznej mezoterapii i wprowadzeniu wybranych peptydów wraz z ewentualnymi substancjami wspomagającymi (np. kwasem hialuronowym) bezpośrednio do skóry głowy. Taka terapia może zahamować proces utraty włosów m.in. w przypadku łysienia androgenowego, plackowatego czy rozlanego. Bardzo chętnie korzystają z niej także osoby o włosach cienkich czy przerzedzonych, chociażby po agresywnych rozjaśnianiach czy koloryzacjach. Nie trzeba jednak umawiać się na wizytę u profesjonalisty, by przekonać się, czy peptydy będą służyły naszym włosom. Aktualnie w drogeriach i aptekach znajdziemy wiele kosmetyków z ich zawartością, które zbierają całe setki pozytywnych opinii.

Peptydy na włosy i skórę głowy – jak działają?

Na początek trochę teorii. Peptydy to tak naprawdę powiązane ze sobą aminokwasy, tworzące elementy budulcowe białek. Jest to bardzo istotna informacja, zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie o tym, że włosy w 85% składają się z… białek! Oznacza to, że peptydy mogą stymulować włosy i sam skalp do „naprawy” uszkodzonych fragmentów mieszków, cebulek i łodyg włosów. Przywracają wewnętrzne wiązania włosów, a także poprawiają produkcję łusek. Przyczyniają się do lepszego wzrostu pasm oraz zwiększają średnicę i elastyczność poszczególnych włosów – tłumaczy biochemik Ricardo Vila Nova z londyńskiej kliniki w Harrods.

Peptydy stymulują też produkcję kolagenu i elastyny, co jest ważne nie tylko w kontekście walki o młoda i jędrną cerę. Są to składniki, które zagęszczają, nawilżają i wzmacniają skórę głowy, która jest kluczem do utrzymania zdrowego i mocnego włosa. Udowodniono także, że peptydy wpływają na cykl wzrostu włosów, powodując szybsze przejście z fazy telogenu w anagen, a mówiąc prościej - przejście ze stanu uśpienia włosa w stan jego wzrostu.

W kosmetykach przeznaczonych do domowej pielęgnacji włosów najczęściej spotkamy się z peptydem o nazwie Biotinoyl Tripeptide-1. To połączenie dobrze znanego i wielokrotnie przebadanego peptydu sygnałowego Tripeptide-1 z biotyną o działaniu regenerującym i wzmacniającym. Badania in vitro wykazały, że peptyd ten pomaga w zakotwiczeniu cebulki włosa w skórze głowy, a więc zmniejsza szanse na jego utratę. Co więcej, wspomaga stymulację wzrostu włosów nawet o 121%. Biotinoyl Tripeptyd-1 spowalnia też proces starzenia się włosów, zmniejszając produkcję szkodliwego dihydrotestosteronu (DHT) i poprawiając nawadnianie mieszków włosowych.

A na jakie kosmetyki z dodatkiem peptydów warto się zdecydować? Wybrałyśmy najlepsze wcierki, toniki i sera do skóry głowy i włosów, które cieszą się najlepszymi opiniami.

Peptydowe serum na porost włosów, The Ordinary

Bestsellerowe serum do włosów kanadyjskiej marki The Ordinary zawiera w sobie nie tylko wspomniany wyżej Biotinoyl Tripeptyd-1, ale także Acetyl Tetrapeptide-3, który działa przeciwzapalnie i przeciwdziała wypadaniu włosów. Bardzo ważnym składnikiem jest też kofeina, która pobudza mikrokrążenie skóry, dzięki czemu dodatkowo stymuluje włosy do wzrostu. Formuła serum została uzupełniona o łagodzący ekstrakt z kwiatów koniczyny polnej, regulujący pracę gruczołów łojowych ekstrakt z zielonej herbaty i ekstrakt z modrzewia europejskiego, który stymuluje metabolizm fibroblastów skóry i podtrzymuje wzrost włosów.

Serum stosuje się raz dziennie na suchą i oczyszczona skórę głowy, najlepiej wieczorem. Kosmetyk ma wodną konsystencję i nie powoduje obciążenia włosów.

Monika: Spełnia swoje zadanie. Po miesiącu sumiennego stosowania stwierdzam mniej wypadających włosów, a moja fryzjerka była zaskoczona ilością nowych włosów — czyli serum działa :)

Kuracja zwiększająca objętość włosów z peptydami, THE INKEY LIST

Lekkie serum, które pomaga zwiększyć grubość i objętość włosów oraz poprawić ich ogólną kondycję. Znajdziemy w nim 2% peptyd Keranutri™, który naprawia ubytki spowodowane uszkodzeniami mechanicznymi, termicznymi i chemicznymi oraz pogrubia i wzmacnia włókna włosów. W efekcie pasma stają się bujne, uniesione i wzmocnione. 2% peptyd ACB Pisum Sativum to z kolei hydrolizowane białko grochu, które nawilża, wygładza i uelastycznia kosmyki. Formuła kosmetyku została uzupełniona o betainę, która jako białko wzmacnia i nawilża włosy, dodając im nie tylko objętości, ale także blasku.

Serum aplikuje się na suchą skórę głowy 1-2 razy w tygodniu, więc będzie to produkt idealny dla tych, którzy nie lubią dokładać sobie kolejnych kroków w codziennej pielęgnacji.

Zu23: Jest doskonały do włosów, które plączą się po myciu, są cienkie i matowe. Ani mleczka prostujące, ani olejki nie wystarczały, aby doprowadzić włosy do ładu. Po użyciu kuracji peptydowej moje włosy łatwiej się rozczesują, są błyszczące i rzeczywiście sprawiają wrażenie, że mają większą objętość. Dla mnie ten kosmetyk czyni cuda.

Tonik-wcierka peptydowa do skóry głowy, Bandi

Polski dermokosmetyk trychologiczny przeznaczony także do stosowania profesjonalnego. Nawilża skórę głowy, koi podrażnienia i redukuje uczucia swędzenia. W jego składzie znajdziemy nie tylko Biotinoyl Tripeptide-1, ale także bioaktywne peptydy z protein ryżu. Arginina dodatkowo odbudowuje zniszczone struktury włosa oraz stymuluje ich wzrost, a wyciągi z zielonej herbaty, jabłka, szałwii lekarskiej czy liści rozmarynu wzmacniają i odżywiają skalp i pasma.

Tonik można stosować na różne sposoby, w zależności od problemu, z jakim się zmagamy i efektu, jaki chcemy osiągnąć. Kosmetyk używany codziennie będzie stanowił intensywną kurację hamującą wypadanie włosów. W tym przypadku należy go wcierać w suchą skórę głowy i nie spłukiwać. Jeśli planujemy olejowanie włosów, wcierka może nam posłużyć jako booster, a używana doraźnie pozwoli pozbyć się uporczywego swędzenia.

Aneta: Moje włosy zawsze były matowe i pozbawione blasku. Po pobytach poza domem swędziała mnie głowa od innej wody, a na ramiona sypały się suche skórki... I tu na mojej drodze stanął Tricho-tonik Peptydowy. Mistrz! Już po pierwszym użyciu uratował moją swędzącą głowę, a po kilku tygodniach włosy stały się mocne, pełne życia i wyraźnie lepiej się układają. To będzie długa przyjaźń!

Peptydowe serum-wcierka na porost włosów, Eveline Cosmetics

Drogeryjne serum polskiej marki kosmetycznej, które kusi niską ceną, bardzo dobrymi opiniami i bogatym składem. Znajdziemy w nim kompleks aż 3 peptydów (Biotinoyl Tripeptide-1, Copper Tripeptide-1, N-Prolyl Palmitoyl Tripeptide-56 Acetate), które razem wzmacniają cebulki włosa i wspomagają jego wzrost. Oprócz tego serum zawiera aż 13 ekstraktów naturalnych, które nie tylko dbają o kondycję włosa, ale także redukują podrażnienia głowy i zapobiegają przedwczesnemu przetłuszczaniu się skalpu. Całość dopełniają arginina, biotyna oraz probiotyki, dbające o mikrobiom skóry głowy i chroniące przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.

Serum-wcierkę nakładamy na całą długość włosów aż od ich nasady i nie spłukujemy. Kosmetyk stosuje się 2-3 razy w tygodniu.  

Martyna: To produkt, który uratował moje wypadające włosy, nadał im objętość, znacznie poprawił kondycję samych włosów i skóry głowy już od pierwszego zastosowania. Zachwycający skład (m.in. mydlnica i szałwia lekarska, korzeń łopianu, kofeina), piękny zapach wcierki, a przede wszystkim EFEKTY, które przy regularnym wcieraniu widać gołym okiem i to już w bardzo krótkim czasie. Dla mnie to zdecydowanie nowy etap w życiu, w końcu moje włosy wyglądają na zdrowe i zadowolone. :) Polecam!