"Pamiętnik księżniczki 3" jednak nie powstanie?

Choć fani cierpliwie czekają na trzeci film z serii "Pamiętnik księżniczki", Julie Andrews jest przekonana, że królewska kontynuacja najprawdopodobniej nigdy nie powstanie. Legendarna aktorka w rozmowie z The Hollywood Reporter, stwierdziła że jej zdaniem jest już "za późno" na powrót do uwielbianej przez fanów serii Disneya i jest gotowa na dobre pożegnać się z rolą królowej Clarissy Renaldi.

"O sequelu mówiło się wiele, wiele lat temu. Ale nie sądzę, żeby kiedykolwiek do tego doszło. Zwłaszcza dla mnie, jest to zbyt odległa przeszłość, by do tego wracać. To piękna myśl, ale nie sądzę, żeby to było możliwe” - powiedziała aktorka.

Anne Hathaway chce powrotu do roli księżniczki?

Plotki o kontynuacji serii najbardziej podgrzała wypowiedź Anne Hathaway, która potwierdziła, że istnieje "scenariusz do trzeciego filmu”.

"Chcę to zrobić. Julie chce to zrobić, Debra Martin Chase, nasza producentka, chce to zrobić. Wszyscy naprawdę chcemy, żeby to się stało. Nie chcemy jednak tego robić, dopóki nie będzie idealnie, bo kochamy to tak samo, jak wy. To dla nas tak samo ważne, jak dla was, dlatego nie chcemy niczego ogłaszać dopóki nie będzie to gotowe. Ale pracujemy nad tym"” - powiedziała aktorka w czerwcu 2019 roku.

Kilka miesięcy później Andrews pojawiła się w tym samym programie. Była jednak mniej pewna projektu niż jej filmowa partnerka.

"Cóż, prawda jest taka, że o tym nie słyszałam. Ale mówi się o tym od dłuższego czasu. Myślę, że jeśli do tego dojdzie, to będzie cudownie, a jeśli nie, to nie będę o tym wiedziała” - powiedziała gospodarzowi programu, Andy’emu Cohenowi.

Wszystko wygląda na to, że optymizm Hathaway nie wystarczył, aby ruszyć z projektem i przekonać do niego resztę aktorów. To, że „Pamiętnik Księżniczki 3” nigdy nie powstanie, jest niemal pewne. W 2016 roku zmarł reżyser dwóch pierwszych części - Garry Marshall, bez którego dla wielu aktorów praca nad kolejnym filmem jest niemożliwa.

"Był niewiarygodnie hojny. Kiedy spotkałam go po raz pierwszy, zadawał fantastyczne pytania, takie jak: Jak myślisz, gdzie jest Genovia? Jak myślisz, z czego słynie Genovia? Powiedziałam coś idiotycznego: zakonnice w tym kraju robiły koronki i eksportowały je, a może słyną z bardzo pięknych gruszek. Cóż, mieliśmy gruszki na całym planie i koronkowe kostiumy. On przyjmował to, co każdy chciał zaoferować ” - wspomina pracę z reżyserem Andrews.