Perfumy są czymś więcej niż tylko zapachem. Mogą zabrać nas w sentymentalną podróż i przywołać miłe skojarzenia. Opowiadają jakąś historię, pobudzają wyobraźnię i oddziałują na zmysły. Wpływają też na nasze emocje, dodają pewności siebie i sprawiają, że czujemy się atrakcyjnie. Są swego rodzaju naszym znakiem rozpoznawczym. Ulubiony zapach wybieramy pod porę roku, samopoczucie, okazję lub stylizację. Mimo że ubrani, często czujemy się bez nich nadzy i czegoś nam brakuje. Są niewidzialnym, lecz niezwykle ważnym elementem garderoby. Te zapachy w niepowtarzalny sposób uzupełnią jesienny look i staną się twoim signature scent.

Maison Margiela Replica By The Fireplace

To nietuzinkowy, słodko-korzenny zapach, który urzekł zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Zainteresowanie nim sukcesywnie wzrasta z roku na rok. Nuty różowego pieprzu, goździków, kasztanów i kaszmirowego drewna idealnie wpisują się w jesienno-zimową aurę. Wśród nich wyróżnia się intensywna woń wanilii. Stanowi słodki i otulający akcent, który nadaje nieoczywistego charakteru. Jest intensywnym zapachem o wysokiej trwałości, który im dłużej jest na skórze i ubraniach, tym bardziej zaskakuje i intryguje.

Uwielbiam żywy ogień: kuchnię, kominek, ognisko, nawet świece. Może dlatego By The Fireplace przywołuje w mojej pamięci wiele przyjemnych wspomnień i skojarzeń. Czuć w nim suche drewno, jałowiec, goździki, charakterystyczną kajmakową słodycz pieczonych kasztanów, wanilię, żywiczność balsamu peruwiańskiego. Może odrobinę jakiegoś aromatycznego alkoholu sączonego z grubej szklanki. Troszkę dymu. Jest bardzo ciepły i komfortowy – to zapach przyjemnych, zimowych chwil, gdzieś w schronisku, wiejskim domu, górskiej chacie. – napisała internautka @Fanta na popularnym serwisie o perfumach.

Serge Lutens Feminité du Bois

Naszą kolejną propozycją są perfumy niszowe, których oryginalnego zapachu nie da się wyrzucić z pamięci i pomylić z innym. Przez wielu są uważane za unisex, jednak ze zdecydowanym wskazaniem w stronę kobiecą. Ich ciepła i korzenna kompozycja to wręcz definicja klimatycznej jesieni. Rozgrzewające nuty imbiru i goździków spektakularnie łączą się z aromatycznym duetem słodkiej wanilii i cynamonu. Jednym może kojarzyć się z jesiennymi wypiekami, a innym z zimową herbatą. Zapach intryguje dodatkowo owocowymi nutami śliwki i brzoskwini, którym towarzyszy fiołek i róża. Całość jest intensywna, ale nie dusząca. To ten rodzaj zapachu, który urozmaici niezobowiązującą dzienną stylizację oraz podkreśli wieczorową kreację

Zapach – ikona. Ciężko dotknąć boskości i jeszcze próbować ją ująć w słowa. Ujmując ogólnie, niezwykle elegancki, inny, oryginalny. Niesie w sobie z jednej strony chłód lasu, jakąś lekką winność, dystansuje nas od otoczenia. Z drugiej strony ogrzany owocem śliwy, przyprawami, drewnem przyciąga ludzi. Wielowymiarowy. Kobiecość w pełnej świadomości siebie.  – podzieliła się wrażeniami @AlexGGS

Tom Ford Tobacco Vanille

Autorem tej kompozycji jest ceniony francuski perfumiarz Olivier Gillotin. Stworzył wiele zapachowych klasyków, które do dzisiaj próbują być naśladowane. Jednym z nich jest Tom Ford Tobacco Vanille. To ponadczasowe i kultowe perfumy, które nie mają płci. Ze względu na swój ciepły i elegancki, a jednocześnie zadziorny charakter, tak samo chętnie noszą go kobiety i mężczyźni. Za sprawą nut przyprawowych oraz liści tytoniu jest głęboki i dymny, co jest jego znakiem charakterystycznym. Przez ciężkie nuty zapachowe przebija się intensywna słodycz wanilii, fasoli tonka i kakao, uwalniając intrygującą i uwodzicielską woń. Te perfumy doskonale komponują się ze skórzaną ramoneską, przytulnym swetrem lub długim, eleganckim płaszczem.

Ten zapach uzależnia i zniewala! Według genialnego Twórcy jest zapachem dla mężczyzn i kobiet- i na każdej z płci pachnie inaczej! Męska odsłona jest bardziej tabakowa, orientalna. Damska to seksowna słodycz z niesamowitym i charakternym tytoniem. Jest niezwykle trwały i cudownie rozwija się na skórze. Wystarczy kropla deszczu, by uwolnić zapach w nowej odsłonie. Zakochałam się w nim bez pamięci! I jest wart każdej złotówki. – uważa internautka @Panare

Giorgio Armani Si

Będąc przy klasykach, wśród naszych propozycji nie mogło zabraknąć tego zapachu. Giorgio Armani Si to aromatyczne perfumy, które dla wielu są synonimem elegancji i luksusu. Część uważa, że z tego względu jest odpowiedni dla kobiet dojrzałych. Mimo tego, za sprawą świeżości coś dla siebie odnajdują w nim też młode dziewczyny i czują się wyjątkowo. Bez względu na wiek, chętnie sięgają po nie właśnie jesienią i zimą. Zmysłowa paczula oraz orientalna woń ambry miesza się z kwiatowymi nutami róży, frezji i czarnej porzeczki. Zapach wzbogaca niezawodna jesienią wanilia, która otula słodyczą i ciepłem. Perfumy cieszą się wysoką trwałością i zbierają wiele komplementów.

Robi się chłodniej i czas wyciągnąć jesienny trencz. Są to moje ulubione perfumy na ten okres. Nie wiem nawet dlaczego, jest to zapach raczej dojrzałej kobiety, a ja jestem dopiero na początku dwudziestki. Ale jest w nich coś pięknego. Coś, co idealnie komponuje się z golfem i spódnicą midi, wkroczeniem w nową porę roku. Mają w sobie coś ciasteczkowego, ale czuję też musującą nutę porzeczki. Nie mogę powiedzieć, że jest to mój ulubiony zapach, ale naprawdę je uwielbiam. – stwierdziła użytkowniczka @kisielzwisni

Zadig & Voltaire This Is Her

Naszą ostatnią, stricte kobiecą propozycję, kierujemy do miłośniczek słodkich perfum. W orientalnym zapachu Zadig & Voltaire This Is Her przeważają akordy wanilii, drzewa sandałowego, bitej śmietany i jaśminu. W swojej słodkości studzi je przyprawowy różowy pieprz oraz symbol jesieni – kasztan. Kontrastujące ze sobą nuty doskonale mieszają się ze sobą i tworzą intrygującą całość, która na długo zapada w pamięci. Atutem tych perfum jest uniwersalność, dzięki której można nosić je na sobie niezależnie od stylizacji, okazji czy samopoczucia.

This Is Her są dla mnie skomponowane po mistrzowsku. Są drzewne, słodkawe i kremowe, otulające, przytulne jak kaszmirowy sweter. Mają w sobie coś staroświeckiego, ale w sensie klasycznym. Są idealne na co dzień, czuję się w nich rewelacyjnie, tak jakby wtapiały się w moją skórę. Poza tym wyróżniają się na tle innych perfum, a to bardzo lubię. - napisała @SinRosas