Open'er Festival 2017 - na to wydarzenie czekaliśmy od wielu miesięcy! Już po pierwszych ogłoszeniach artystów wiedzieliśmy, że będzie to kolejna świetna edycja festiwalu w Babich Dołach. Organizatorzy tak skonstruowali line-up, że każdy dzień oferuje najlepsze gwiazdy światowego formatu. Środa należała według nas do Jamesa Blake'a, Solange oraz oczywiście Radiohead.

James Blake był jedną z gwiazd na Main Stage. Genialny Brytyjczyk znany jest z dosyć introwertycznego usposobienia, woli wyrażać się poprzez swoją niezwykłą muzykę. Wielu osób było zdziwionych, że Blake został zaproszony na główną scenę, bo ze swoim repertuarem idealnie nadawał się na namiot, co potwierdził już sześć lat temu na Open'erze. Tym razem mogliśmy poznać dwie wersje Jamesa - tę bardziej melancholijną (a ta wzrusza nas jak nikt) ze smutnymi balladami oraz elektroniczną z mocnymi, przeszywającymi basami. Nie zabrakło też kultowego już coveru "Limit To Your Love". Było nostalgicznie i to odnosi się także do pozostałych koncertów, na których byliśmy w środę.

Wiele osób było mile zaskoczonych, ale my wiedzieliśmy, że to będzie "ogień". O kim mowa? O Solange! Młodsza siostra Beyonce przyjechała do Gdyni w ramach promocji swojego świetnego albumu "A Seat at the Table" z 2016 roku. Płyta została doceniona przez krytyków na całym świecie, co więcej, niektórzy nazwali ją "Beyonce w wersji indie". Nie sądzimy, żeby ten przydomek jej się spodobał, bo jeśli ktoś uważnie śledzi jej karierę to wie, że Solange woli chadzać własnymi drogami i eksperymentować z dźwiękami czy wizerunkiem. Jeśli chodzi o charyzmę to chyba rodzinna cecha Knowlesów. To właśnie Amerykanka rządziła tego dnia na scenie namiotowej - od świetnie zagranych i zaśpiewanych utworów, poprzez oryginalną choreografię, po stylizacje całego zespołu. 31-latka głównie opierała się na najświeższym materiale, ale w trakcie jej godzinnego występu usłyszeliśmy również kilka starszych piosenek, m.in. "Losing You" i "Tony". Było odlschoolowo, minimalistycznie, a także funkowo. Na te kilkanaście minut przenieśliszmy się do Harlemu z lat 80. Dzięki Solange!, 

Na ten występ jednak czekało wielu - kultowy Radiohead na Open'er Festival 2017. Nie pomylimy się za bardzo jeśli napiszemy, że wszyscy chcieli być na tym koncercie. Czy tłum był zawiedziony? Na pewno nie! Choć zabrakło na setliście kilku hitów (Tom, a "Creep"?), mogliśmy usłyszeć na żywo np. "Daydreaming", "Lucky", "Airbag", "Idioteque". Brytyjski zespół przez dwie godziny dawał z siebie wszystko. Wokalista, Thom Yorke niczym szaman (a może nawet lider sekty?) wprowadzał swoich widzów w narkotyczny stan. 

Dotarliśmy - hi @opener_festival!!! #opener #toyotachr @reservedbrand #ellepl #ELLEsummerBeats

Post udostępniony przez ELLE Poland (@ellepolska)