To terapia twarzy, która poprawia kondycję skóry i pomaga eliminować złogi limfatyczne, napięcia w mięśniach oraz warstwie powięziowej. To wszystko daje efekt wygładzenia, łagodnego liftingu i odżywienia skóry. U wielu pacjentek poprawia się owal twarzy. To reakcja na uplastycznienie tkanek, przywrócenie mięśniom ich naturalnej długości oraz uruchomienie przepływu krwi i limfy. To też efekt prawidłowego oczyszczania oraz pobudzenia w skórze procesów regeneracyjnych (produkcji nowych włókien kolagenowych i elastynowych). Mocny masaż twarzy i głowy może także poprawiać jakość snu i zmniejszać bóle migrenowe. Może pomóc w przypadku bruksizmu.

Czy terapia twarzy Kobido Up nawiązuje do japońskiego masażu kobido?

Terapia Kobido Up jest głębokim, świadomym dotykiem, przynoszącym widoczne rezultaty na różnych płaszczyznach. Zabieg ten bazuje na wielu źródłach. Pierwszym jest wieloletnia tradycja japońskiego masażu kobido. Drugim - wiedza o tym, jak funkcjonuje nasze ciało, np.relacji między stresem i emocjami a tkankami mięśni czy powięzi. Trzecia to kilkanaście lat mojego doświadczenia zabiegowego i tysiące wykonanych zabiegów. Do stworzenia Kobido Up użyłem także moich poza-zabiegowych doświadczeń. Przez lata interesowałem się tai chi i qigong. Dały mi one miękkość ruchów, której uczę moich kursantów. Uczyłem się też toczenia ceramiki na kole. I to także wpłynęło potem na moje masaże. Jak? Pozostawiło mi mocny i precyzyjny chwyt. Mocny chwyt w połączeniu z miękkością ciała niezwykle pomaga w tym masażu. Ze wszystkich tych doświadczeń z radością dziś korzystam. Kobido Up korzysta z tradycji, ale przede wszystkim opiera się na najnowszej wiedzy i doświadczeniu. Jest on głęboką manualną terapią estetyczną twarzy i pomaga osobom stawiającym na naturalne metody odmładzania. Dodatkowo może być też wspaniałym uzupełnieniem, po uwzględnieniu bezpiecznych odstępów czasowych, wszystkich zabiegów medycyny estetycznej.

Dlaczego masaż Kobido Up jest wskazany przy zabiegach medycyny estetycznej?

Botoks, jak wiemy, paraliżuje mięśnie. Mamy zatem unieruchomiony mięsień, który nie kurczy się i nie zaciska. Po iniekcji tym bardziej powinno się przychodzić na masaże twarzy, jeśli bowiem mięsień nie kurczy się, to nie pomaga płynąć krwi i limfie (w naszym organizmie nie ma pompy do limfy). Może zacząć zanikać tkanka mięśniowa. Dla osób, które robią dość dużo zabiegów inwazyjnych, głęboka terapia manualna Kobido Up może być ratunkiem, by przywrócić plastyczność tkanek i prawidłową mimikę. Oczywiście zawsze trzeba odczekać odpowiednią ilość czasu, różną dla każdego z zabiegów, by umówić się na masaż. Jednym słowem - dotyk może być alternatywą dla skalpela lub wypełniaczy. Nigdy nie antagonizuję tych dwóch światów, techniki inwazyjne można idealnie łączyć z podejściem naturalnym.

Czy często przychodzą na masaż mężczyźni?

Zwykle to partnerzy naszych klientek, które przekonały ich do spróbowania zabiegów. Kiedy już przyjdą, okazuje się, że odczuwają ogromny relaks, ponieważ mężczyźni lubią mocne masaże. Za to, co ciekawe, mamy coraz więcej panów na szkoleniach. Rośnie liczba męskich masażystów twarzy. Czasami są to zawodowi masażyści, fizjoterapeuci i osteopaci, ale coraz częściej ludzie, którzy chcą się nauczyć nowych rzeczy, zmienić coś w życiu i szukają nowego pomysłu na siebie.

Każdy zabieg jest identyczny?

Zawsze dopasowujemy konkretny zabieg do potrzeb klienta. Po kilku masażach możemy pracować na głębszych tkankach. Na finalny efekt wpływa wiele czynników, m.in. styl życia, wiek, dieta, złe lub dobre nawyki oraz genetyka, jednak kluczowa jest systematyczność zabiegów.

Nie wszyscy pacjenci lubią używać olejków do masażu. Jak jest w przypadku Kobido Up?

Używamy dosłownie kropelkę oleju, ponieważ palce terapeuty nie mogą się ślizgać po skórze. Nasz zabieg robimy naprawdę na jednej kropli naszego własnego olejku. A jeszcze tę kroplę mieszamy z hydrolatem.

Czy liftingujące masaże twarzy mogą rozciągnąć skórę?

Masaże nie rozciągają skóry. Aby włókna kolagenowe w skórze zostały przerwane, musi nastąpić mocne szarpnięcie, lub długotrwały wektor siły (np otyłość lub ciąża). Skórę rozciągają także złe nawyki, np. codzienne przecieranie oczu, podpieranie się tą samą ręką lub spanie na jednej stronie ciała i odgniatanie jej. Takie rzeczy mogą deformować skórę.

W skład zabiegu wchodzi masaż transbukalny, czyli przez usta. Czy jest to komfortowe dla klienta?

Bardzo, a to dlatego, że pracujemy przy zamkniętej szczęce. Terapeuta pracuje wewnątrz ust tylko jednym palcem (w rękawiczce), a szczęka jest zamknięta. Nie pojawiają się odruchy wymiotne i bez problemu przełyka się ślinę. Bardzo polecamy ten masaż, ponieważ jest jeszcze głębszą ingerencją w tkankę mięśniowo-powięziową i dobrze wygładza zmarszczki i bruzdy. Masaż transbukalny rozluźnia m.in. mięśnie policzkowe, śmiechowe i jarzmowe, a także mięsień okrężny ust oraz obniżacze kącików ust. To naprawdę skuteczna forma masażu.

Kobido Up jest intensywnym masażem, ale czy boli?

Kiedy nas boli – spinamy się. A zabieg ma rozluźniać. Dlatego Kobido Up nie boli. Najpierw przygotowujemy i uplastyczniamy tkanki. Robimy to jednak delikatnie, nie wchodząc w obszar dużego bólu. Mówi się, że w Polsce masaże kobido są mocniejsze niż w Japonii. Wynika to z faktu, że ludzie Zachodu rzadko stawiają na profilaktykę, a do gabinetu specjalisty przychodzą, dopiero gdy potrzebują ratunku. Dlatego masaż ten bywa silniejszy, bo jest już naprawą i łagodzeniem zastanych napięć i sztywności. Kobido up, czyli moja własna poszerzona wersja klasycznych masaży japońskich, w połączeniu z metodą powięziową i pracą z tkankami, daje dobre efekty właśnie u osób, które potrzebują naprawy.

Czy z masaży Kobido Up korzystają głównie dojrzałe osoby?

Najczęściej dojrzałe, ponieważ to one widzą zmiany następujące z wiekiem, ale Kobido Up jest zabiegiem dla wszystkich. U młodszych zadziała jak profilaktyka i odsunie moment napinania się mięśni twarzy oraz usztywniania powięzi. Masaż ten spowalnia czas.

Jak często warto robić masaż Kobido Up?

Najlepiej co 3-4 tygodnie, ale to ustalamy indywidualnie. Praktycznie już po pierwszym masażu widzimy efekty – tkanka jest lepiej odżywiona, elastyczna i promienna, poprawia się owal, a wyraz twarzy łagodnieje. Zabieg obejmuje także obszar całej głowy i czepca ścięgnistego, szyi i dekoltu, karku i obręczy barkowej. Poprawia się również ogólne samopoczucie i redukują napięcia w obszarze stawów skroniowo-żuchwowych.

Witold Pyrkosz – założyciel Studia Terapii Manualnych Twarzy i Akademii Pan Kobido