Nowości Netflix: "Akademia Dobra i Zła" ("The School for Good & Evil")

Nowa produkcja Netflix to film na podstawie znanych książek Somana Chainaniego "Akademia Dobra i Zła". Opowiadają one o najlepszych przyjaciółkach, które po skończeniu 13 lat trafiają tam, gdzie wszystkie inne zaginione dzieci po przekroczeniu tej granicy wieku: do legendarnej Akademii Dobra i Zła. To szkoła, w której dzieci podczas nauki kreują drogę swojej przyszłości i... mogą zostać dobrymi bohaterami albo złoczyńcami. Wszystko po to, by zachować równowagę na świecie. Jedna z dziewczyn, Sophie, jest chlubą Gavaldonu - dobrze się uczy, spełnia dobre uczynki, jest najładniejsza w mieście. Jej przyjaciółka Agatha natomiast uwielbia mrok i negatywnie podchodzi do świata, w związku z czym spodziewa się trafienia do tej "Złej". Los chce, że wszystko dzieje się zupełnie na odwrót. 

Harry Styles i Florence Pugh w nowym zwiastunie filmu "Don’t Worry Darling", w reżyserii Olivii Wilde>>

Książki amerykańskiego pisarza Chainaniego ze wspomnianej serii stały się międzynarodowym bestsellerem i teraz sięga po nie słynny serwis streamingowy. Reżyserem nowej produkcji Netfliksa został Paul Feig ("Agentka", "The Office", "Druhny", "Zwyczajna przysługa", "Last Christmas", "Ghostbusters. Pogromny duchów"), który przeniósł na ekran magiczne losy przyjaciółek, które stają po przeciwnych stronach bajkowych historii. Już po samym trailerze możemy stwierdzić, że będzie to piękna wizualnie i wciągająca wątkowo historia ze świetnymi kostiumami. A w rolach głównych: Charlize Theron, Kerry Washington, Sophia Anne Caruso i Sofia Wylie.

Pierwsza zapowiedź nowości Netfliksa spotkała się z ogromnym zachwytem ze strony zarówno fanów aktorek, jak i książek, na podstawie których powstał film. Teraz platforma zdradziła dokładną datę premiery "Akademii Dobra i Zła" - to 21 października 2022 r. Zapiszcie w kalendarzu! Czujemy w kościach, że będzie warto.

"Diana. The Princess": nowy film o księżnej Walii, który trzeba obejrzeć. Za produkcję odpowiadają twórcy głośnych dokumentów - "Sugar Man" i "Człowiek na linie – Man on Wire">>

"The Crown" zakończy się inaczej niż początkowo chcieli twórcy. Zobaczymy królewski ślub!>>