Czy biżuterię można traktować na równi z ubraniem? Na to pytanie odpowiada marka Lilou. W kreatywnej kampanii, w sposób nieszablonowy, pokazała kolekcję pierścionków. Punktem wyjścia była inspiracja dynamicznymi ulicami Nowego Jorku lat 50. oraz grafikami z tamtego okresu. Dłonie niczym sylwetki kobiet zawładnęły przestrzenią, a uchwycone w ruchu prezentują najpiękniejsze pierścionki marki.

4 rzeczy, w które latem inwestują najbardziej stylowe romantyczki

Lilou: pierścionek jak ubranie

Delikatne dłonie zamieniły się w sylwetki kobiet, a pierścionki zaczęły odgrywać rolę ubrania. Błysk kamieni, elegancja pereł, kolory złota i srebra podkreślają różnorodność każdej postaci. Dynamiczne przedstawienie dłoni, które przybierają różnorodne pozy, przywodzą na myśl sytuacje z dnia codziennego i relacje międzyludzkie.

"Zależało mi, aby pokazać, że każdy z pierścionków ma ukryte znaczenie, a razem tworzą spójną rodzinę i w grupie mają jeszcze większą moc. Motywy natury, kosmosu, emocje — to wszystko odnajdujemy w kolekcji pierścionków Lilou". - powiedział Mateusz Motyczyński, autor zdjęć i dyrektor generalny marki.



Pierścionek na dłoni kobiety to coś więcej niż zwykły pierścionek, to wyraz siły i ekspresji. Każdy z nich definiuje osobowość i energię kobiety, która go nosi. Stanowią talizman, za którym stoją emocje i wartości. Każdy z pierścionków jest unikatowym projektem twórczyni marki — Magdaleny Mousson-Lestang.

To najłatwiejszy sposób na podkręcenie letnich stylizacji. Wystarczą dwie rzeczy, które na pewno macie już w swojej szafie