Soczyste i kuszące, jakby były oblane cukrowym syropem – takie usta lansują makijażyści lansowali już na lato 2022. Wszystko wskazuje na to, że z trendem na tzw. "glossy lips" nie pożegnamy się także podczas chłodniejszych miesięcy. Niektóre z nas dobrze pamiętają go z wczesnych lat 2000, gdy każda dziewczyna trzymająca rękę na pulsie trendów nie rozstawała się z błyszczykiem. Ale olejek do ust stanowi jego zaktualizowaną i jeszcze lepszą wersję. Nadaje ustom spektakularny blask w wymiarze 3D, jednak nie klei się i pielęgnuje delikatną skórę warg jak najlepszy kosmetyk. Może być transparentny lub wzbogacony o kolorowy tint, który pogłębia naturalny odcień warg. Olejek do ust jest też niesamowicie uniwersalny – pasuje właściwie do każdego makijażu oczu, a przy tym możesz używać go i na co dzień do pracy, i na wieczorną imprezę.

Giambattista Valli, wiosna-lato 2022

Najsłynniejszy produkt tego typu to zdecydowanie kultowy Dior Lip Glow Oil – kosmetyk, który zawojował TikTok i stał się viralem. Jego wielbicielki twierdzą, że nie ma konkurencji, bo daje długotrwały efekt glow, a przy tym pielęgnuje usta lepiej niż lecznicze pomadki z apteki. Występuje w kilku „słodkich” kolorach i zawiera cenny olejek wiśniowy, który doskonale odżywia, zmiękcza i chroni skórę warg.

Jedyny minus? Cena. Choć Lip Glow Oil jest niezawodny, nie każda z nas gotowa jest na taki wydatek. Dlatego postanowiłyśmy poszukać tańszych zamienników bestsellera od Dior. Dadzą ci zbliżony efekt ust oblanych miodem, ale będą zdecydowanie łaskawsze dla portfela.

Face Boom Regenerujący powiększający olejek do ust

Ten olejek nie dość, że ma naturalny, wegański skład, to jeszcze powiększa usta oraz likwiduje widoczność pionowych bruzd. Efekt wygładzenia warg można uzyskać nakładając olejek codziennie przez 28 dni. W jego formule zawarto też związek aktywny ze świeżych organicznych kiełków kozieradki, który modeluje kształt warg, a także odżywczy olejek migdałowy. Transparentny odcień pozwala na użycie olejku solo, jak również na pomadkę, aby podbić jej blask.

Olejek do ust Florence By Mills Glow Yeah Lip Oil

Ukochany olejek do ust fanek Millie Bobby Brown (i nie tylko). Jego mocną stroną jest naturalny, pielęgnujący skład, w którym zawarto masło afrykańskie, mango i kwiat paracress. Świetnie nawilża wargi i pozostawia na nich błyszczący, landrynkowy film, który utrzymuje się przez kilka godzin. Minus? Olejek nie posiada smaku i zapachu, więc fanki „apetycznych” błyszczyków mogą być zawiedzione – z drugiej strony, dzięki temu jest delikatny i hipoalergiczny.

Olejek do ust NYX #thisiseverything

Jego zaletą jest ciekawa paleta kolorów – do wyboru masz klasyczne odcienie różu i czerwieni, jak również formułę z fioletowym i niebieskim pigmentem, który da niesamowity efekt w stroboskopowym świetle nocnego klubu. Formuła kosmetyku bazuje na olejku migdałowym, z dzikiej róży i oleju jojoba. Tak bogaty skład sprawia, że producent zaleca stosowanie olejku także jako regenerującą usta odżywkę na noc. Kolejny plus – zniewalający zapach z nutami wanilii i czereśni. Mniam!

Olejek do ust Clarins Lip Comfort Oil

Kultowa kolekcja olejków Clarins to aż 7 smakowitych formuł, z których każda ma inny kolor i zapach. Miodowy olejek ma aromat orzecha laskowego, różowy – malin, a pomarańczowy – tropikalnego owocu buriti. Oprócz nadawania ustom lśniącego wykończenia, olejek silnie je regeneruje, odżywia i pozostawia uczucie przyjemnego komfortu. Dostępna jest wersja transparentna z pigmentem, jak i z połyskującymi drobinkami, które pięknie się skrzą w promieniach słońca.

Olejek do ust Delia Cosmetics Glow Elixir Be Glamour

Jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny, olejek Delii nie ma sobie równych. Jego formuła to połączenie aż 7 olejków pielęgnacyjnych (makadamia, chia, jojoba, arganowy, marula, awokado i winogronowy) wzbogaconych o koloryzujący pigment. W palecie dostępnych odcieni najbardziej uwiódł nas kolor Sensual nadający ustom kuszącą barwę dojrzałych jeżyn. Olejek ma mnóstwo pozytywnych opinii i w promocji można kupić go za mniej niż 20 złotych.

Olejek do ust Inglot

Jego skład napakowany jest dobroczynnymi substancjami, które sprawiają, że usta odzyskują miękkość, gładkość i elastyczność. Na liście INCI można znaleźć m.in. olejek z nasion jabłka alpejskiego, olejek z pestek wiśni, z pestek moreli, arganowy, olej jojoba, a także masło shea i witaminę E. Jak przystało jednak na markę Inglot, która sukcesy odnosi także za granicami naszego kraju, formuła gwarantuje piękny efekt makijażu ust – wargi pięknie lśnią i zyskują ponętny kształt. Na plus jest też precyzyjny aplikator oraz wybór aż 6 odcieni, z których każdy pachnie apetyczną wiśnią.