Kino japońskie rozwija się prężnie już od ponad 100 lat. Nic więc dziwnego, że na japońską kinematografię składają się nie tylko niesamowite anime, ale również mrożące krew w żyłach horrory czy, mające wpływ na światowe kino, klasyki, m.in. te autorstwa słynnego Akiry Kurosawy (do tego pana jeszcze wrócimy)… na tym jednak nie koniec.

I choć niełatwo było ograniczyć się do (tylko!) tylu pozycji, poniżej znajdziesz 10 tytułów, które naszym zdaniem są warte uwagi, jeśli chcesz zobaczyć klasyki japońskiej kinematografii. Na liście umieściliśmy japońskie filmy wojenne oraz japońskie filmy o miłości. Nie zabrakło również, rzecz jasna, japońskich filmów animowanych. Wybierz pozycje, które najbardziej do ciebie przemawiają i do dzieła! Szczerze zazdrościmy, jeśli pierwsze zetknięcie z tymi tytułami dopiero przed tobą.

Czym charakteryzuje się japońskie kino?

Zanim jednak przejdziemy do konkretnych propozycji, warto nieco bardziej przygotować się do tego (mniej bądź bardziej) egzotycznego seansu. Zależy ci na tym, żeby zgłębić kulturę i obyczaje ludzi z pięknego Kraju Kwitnącej Wiśni? Poza, szeroko dostępną dziś, literaturą oraz rozmowami z ciekawymi osobami, zdecydowanie warto również obejrzeć klasyki japońskiego kina. Gwarantujemy, że zobaczysz i zrozumiesz wówczas o wiele więcej.

Czym zatem, przede wszystkim, charakteryzuje się japońskie kino? Na wstępie należy zaznaczyć, że ograniczenie się do kilku określeń w tym temacie byłoby naprawdę niesprawiedliwe. Japońskie kino jest bowiem niesamowicie różnorodne i bogate. Istnieje jednak kilka wspólnych mianowników, które (zwykle) przewijają się w japońskich produkcjach. Wśród nich m.in. atmosfera tajemniczości, napięcia, niedosłowność, powściągliwość emocjonalna bohaterów, oszczędność gestów oraz mimiki aktorów. Nie dziwi zatem fakt, że dzieła japońskie bywają niekiedy nieco trudniejsze w odbiorze. 

Tradycyjne gatunki filmów japońskich można podzielić na:

  • horrory (inaczej: j-horror) – czy istnieje ktoś, kto nie słyszał o „Klątwie” czy „The Ring: Krąg”? No właśnie, oto mrożące krew w żyłach horrory japońskie!
  • anime – czyli zachwycające, słynne japońskie filmy animowane dla starszych widzów.
  • jidai-geki – czyli japońskie filmy historyczne (zaliczają się do nich również filmy samurajskie, czyli chanbara).
  • kaijū – najlepszy przykład: „Godzilla”, wśród nich znajdziemy filmy o przerażających potworach.
  • tokusatsu – tutaj znaleźć można elementy kaijū, tokusatsu to filmy o superbohaterach.
  • gendai-geki – produkcje o współczesnej tematyce.
  • pinku eiga – pornograficzne filmy japońskie, które zwykle tworzy się w artystycznym stylu.
  • yakuza eiga – filmy o tematyce mafijnej (przedstawiane środowisko yakuzy).

Już za kilka chwil bez większego problemu będziesz mogła przyporządkować konkretne propozycje do powyższych gatunków.

Najlepsze japońskie filmy: „Drive My Car”

Zacznijmy zatem od oscarowej pozycji, która ostatnio sporo namieszała. Film z 2021 roku (reż. Ryûsuke Hamaguchi), który trwa niemal 3 godziny. I choć jego długość może w pierwszej chwili odstraszyć, temu dziełu zdecydowanie warto dać szansę.

Oscar za najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy, Złoty Glob za najlepszy film zagraniczny, nagroda BAFTA za najlepszy film nieanglojęzyczny i… wiele innych. Te wyróżnienia mówią same za siebie. W tle: szczęśliwe małżeństwo i aktor oraz reżyser, któremu umiera żona. Jakie tajemnice skrywała? Na tę melancholijną opowieść składa się wiele elementów: erotyzm, trauma, miłość, zdrada. Czerwony Saab 900 głównego bohatera staje się swoistym konfesjonałem i miejscem wyznań.

Najlepsze japońskie filmy: „Spirited Away: W Krainie Bogów”

Jeśli nie miałaś nigdy do czynienia z anime, „Spirited Away: W Krainie Bogów” (2001 rok) jest doskonałą pozycją na początek twojej przygody. Reżyser to niesamowity Hayao Miyazaki, który niezwykle zgrabnie przeplata tu elementy fantastyki i filmu przygodowego.

Tajemniczy świat, magiczne miasto i misja dziewczynki, która musi przeciwstawić się złej czarownicy, chcąc uratować siebie oraz swoją rodzinę. Niesamowicie klimatyczny i, po prostu, piękny – to prawdziwy klasyk i kolejna pozycja, która w 2003 roku zdobyła Oscara (za najlepszy długometrażowy film animowany). 

Najlepsze japońskie filmy: „Godzilla: Król potworów”

Czy wiedzieliście, że historia słynnej Godzilli ma swoje korzenie w Japonii? „Godzilla: Król potworów” to film science fiction z 1954 roku i komercyjny hit. Jego reżyserem jest Ishirô Honda.

Wybudzona przez wybuch bestia zaczyna atakować ludzi... Nietrudno połączyć ze sobą kropki – Japonia była krajem, który doświadczył ataku nuklearną bronią. Film ten interpretowano jako swego rodzaju manifest, który miał być ostrzeżeniem przed skutkami kolejnych atomowych testów.

Najlepsze japońskie filmy: „The Ring: Krąg”

Czy są to fanki filmów grozy? Jeśli tak, z pewnością macie już za sobą ten seans. Japońska, oryginalna wersja „The Ring: Krąg” z 1998 roku mrozi krew w żyłach! Reżyser kultowego horroru to Norio Tsuruta, jest to adaptacja filmowa powieści Kōjiego Suzuki.

Śmiercionośna kaseta i prawdziwie przerażające sceny (przyznajemy, że charakterystyczne dźwięki do tego momentu wywołują na naszym ciele ciarki). Można tę pozycję lubić bądź nie, ale nie można zaprzeczyć, że jest to jeden z najsłynniejszych japońskich filmów w historii japońskiego kina.

Najlepsze japońskie filmy: „Ruchomy Zamek Hauru”

I kolejne anime autorstwa Hayao Miyazakiego. Tym razem chodzi o „Ruchomy Zamek Hauru” z 2004 roku. Niesamowita stylistyka filmu: czarownica, przystojny czarnoksiężnik, dziwaczny i pełen tajemnic zamek. Na pierwszym planie? Tajemniczość, miłość i przyjaźń. Obowiązkowa pozycja zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych oraz... gwarancja magicznej wędrówki!

Hayao Miyazaki to japoński mistrz o niesamowitej wyobraźni, który tym dziełem pokazał, że zdecydowanie nie powiedział ostatniego słowa przy „Spirited Away: W Krainie Bogów”.

Najlepsze japońskie filmy: „Tokijska opowieść”

„Tokijska opowieść” w reżyserii Yasujiro Ozu (z 1953 roku) to bez wątpienia jeden z najważniejszych japońskich filmów. Dzięki niemu japońskie kino, po raz pierwszy, stało się popularne na całym świecie.

„Tokijska opowieść” to film o różnicach pokoleniowych i połączeniu tradycji z nowoczesnością. Prosta, japońska codzienność, niskie ujęcia i poetycki wymiar - oto, jak w skrócie można opisać to dzieło. Zdecydowanie warte obejrzenia.

Najlepsze japońskie filmy: „Pożegnania”

„Pożegnania”, czyli głęboki i przejmujący dramat autorstwa Yôjirô Takita (z 2008 roku). To współczesny film o życiu i śmierci. Historia wiolonczelisty, który musi zmienić pracę i trafia do… zakładu pogrzebowego.

Film „Pożegnania” jest kolejnym w tym zestawieniu zdobywcą Oscara (dla najlepszego nieanglojęzycznego filmu).

Najlepsze japońskie filmy: „Siedmiu Samurajów”

Film z 1954 roku. Reżyserem jest Akira Kurosawa, o którym nie bez powodu wspomniałyśmy na początku. Kurosawa jest bowiem jednym z najpopularniejszych, japońskich twórców. To historyczna superprodukcja o samurajach, którzy bronią wioskę przed bandytami. Dostrzeżesz w niej elementy akcji i filmu przygodowego.

Na wzór „Siedmiu Samurajów” powstało „Siedmiu wspaniałych” – czyli jeden z największych westernowych klasyków wszech czasów!

Najlepsze japońskie filmy: „Jesienne popołudnie”

Film z 1962 roku (reż.Yasujiro Ozu), który jest stonowanym dramatem rodzinnym. O byciu, poszukiwaniu szczęścia i relacji ojca z córką. To niezwykle klimatyczna, spokojna opowieść: historia starzejącego się wdowca, który zaczyna podchodzić do życia nieco bardziej refleksyjnie.

Najlepsze japońskie filmy: „Złodziejaszki”

Film z 2018 roku w reżyserii Hirokazu Koreeda (jednego z najpopularniejszych obecnie twórców japońskiego kina), który otrzymał Złotą Palmę. Te obrazy naprawdę poruszają. Dzieło opowiada o ludziach, którzy postanowili w specyficzny sposób ochronić się przed złem świata. Na pierwszym planie, podobnie jak w poprzednich filmach Koreeda, pojawia się rodzina – trzypokoleniowa, uboga, żyjąca na przedmieściach Tokio.

Obok powyższych tytułów śmiało moglibyśmy wymienić jeszcze wiele filmów, takich jak m.in.: „Kobieta z wydm”, „Akira”, „Tampopo”, „Mój sąsiad Totoro”, „Jesienne popołudnie”, „Włóczęga z Tokio” czy „Ikiru”. Tymczasem życzymy ci cudownych seansów i niezapomnianych wrażeń podczas odkrywania kina japońskiego!