Dawno temu w kinie

Złota era Hollywood była wręcz przesiąknięta nieprzyjemnym zapachem papierosowego dymu. Papierosy paliło się zarówno na dużym ekranie, jak i poza nim – podczas premier, oficjalnych i towarzyskich spotkań czy bankietów. Popielniczki przeładowane były także w samolotach czy pociągach. Na pewno pamiętasz także kultowy już serial „Mad Man”, osadzony w realiach lat 60. oraz głównego bohatera Don’a Draper’a, palącego papierosa za papierosem. Taka "moda" utrzymywała się jeszcze przez wiele dekad, a palenie papierosów w pomieszczeniach zamkniętych, np. barach było na porządku dziennym jeszcze we wczesnych latach 2000. Czy tamten styl życia ma jeszcze coś wspólnego z naszą rzeczywistością?

Papieros dziś


Z czasem palenie papierosów przestało być społecznie akceptowalne. Teraz, chcąc wyjść na „dymka”, należy skorzystać ze specjalnie przygotowanych do tego miejsc, np. palarni, a o paleniu w barach już dawno zapomniano. Niestety, mimo wielu kampanii antynikotynowych, zakazu palenia w miejscach publicznych, czy ostracyzmu społecznego – wciąż zatrważająca liczba osób pali papierosy. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) papierosy pali około 250 mln kobiet. Oznacza to, że średnio co czwarty palacz na świecie jest kobietą. W Polsce, jak wynika z badań CBOS, papierosy wciąż pali co piąta kobieta (21%) i co trzeci mężczyzna (31%). Wszyscy ci, którzy nie rzucili palenia, wystawieni są na ogromne ryzyko, w tym: rozwoju miażdżycy, ryzyko związane z rozwojem przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, udaru, wysokiego ciśnienia, chorób serca, wielu postaci raka czy też niedotlenienia oraz odwodnienia komórek ciała. I nie, to niestety nie koniec tej listy. 
 

Na co naraża Cię papieros?

 

Wiele osób intuicyjnie wymienia tytoń lub nikotynę, jako największe szkodniki w papierosach. Błędnie. Choć należy zaznaczyć, że nikotyna jest substancją silnie uzależniającą i oczywiście nie jest neutralna dla zdrowia. To właśnie ona sprawia, że palacz ma ochotę odpalić kolejnego papierosa z paczki. Co jest w takim razie szczególnie groźne dla zdrowia? Proces spalania tytoniu w papierosie w bardzo wysokiej temperaturze, nawet 900 stopni Celsjusza. Dlaczego jest tak niebezpieczny? Ponieważ to właśnie wtedy powstaje trujący dym oraz substancje smoliste (w tym np. amoniak, smoła czy wysokie stężenia tlenku węgla, nazywanego „cichym zabójcą”). 
Ponadto oprócz aspektu zdrowotnego, papierosy powodują, że starzejemy się dużo szybciej i wyglądamy gorzej! Dym papierosowy przyspiesza powstawanie wolnych rodników, które są głównym winowajcą szybszego starzenia się. Nie mówiąc już o charakterystycznych zmarszczkach palacza powstających przy zaciąganiu się papierosem, ziemistej cerze, matowych włosach, pożółkłym uzębieniu, paznokciach i palcach. Ponadto, ten długo utrzymujący się przykry zapach dymu na naszych ubraniach czy włosach też nie dodaje nam uroku!  
 

Czy da się bez dymu?

Prognozy są jednak optymistyczne. Aż 70% polskich palaczy deklaruje chęć rzucenia palenia i podejmuje takie próby, jednak nie jest to sztuka, która wszystkim udaje się za pierwszym razem. Nie należy się jednak poddawać! Może ci w tym pomóc: rozpisanie planu (uwzględniającego dzień startu oraz określenie sytuacji, w których najczęściej sięgałaś do tej pory po papierosa), pozbycie się z domu popielniczki, a z torebki zapalniczki lub zapałek, oraz prowadzenie dzienniczka, w którym będziesz mogła notować swoje obserwacje, a później wyciągać z nich wnioski. Co jednak zrobić, kiedy każde podejście do rzucenia papierosów, kończy się odpaleniem kolejnej fajki? Alternatywą mogą być przebadane produkty bezdymne, czyli certyfikowane i przebadane: e-papierosy na płyny i podgrzewacze tytoniu (np. Iqos). W czasie ich używania nie dochodzi do procesu spalania i tym samym powstawania szkodliwego dymu oraz substancji smolistych. Zamiast dymu wydziela się praktycznie niewyczuwalny dla nosa aerozol z nikotyną.Należy jednak mieć w pamięci, że tego typu produkty również obarczone są pewnym ryzykiem. Jednakże mogą stanowić rozwiązanie dla tych, którzy pomimo dobrych chęci i prowadzonych zmagań, wciąż wracają do papierosa.