W nowej fryzurze Millie Bobby Brown zaprezentowała się podczas niedawnego eventu Samsunga w Nowym Jorku.18-latka porzuciła swoje długie doczepy i grzywkę na rzecz klasycznego blunt boba, oczywiście z przedziałkiem na środku (czy gwiazda pokolenia Z mogłaby podjąć inny wybór?). To wariant boba, który od jakiegoś czasu rządzi wśród trendsetterek i na wybiegach. Pojawił się na rekordowej liczbie wiosenno-letnich pokazów, m.in. u modelek Diora, Givenchy, Chloé czy Valentino. Fryzura jest niezwykle minimalistyczna - włosy cięte są na prosto, tworząc ostrą jak brzytwa linię. Blunt bob idealnie sprawdza się w przypadku cienkich włosów, ponieważ dzięki kompaktowemu cięciu i starannie podciętych końcówkach, pasma wydają się optycznie grubsze i gęstsze. Na dodatek to opcja znacznie łatwiejsza w stylizacji niż długie włosy z doczepami, w których ostatnio można było widzieć Millie.

Getty Images

Za fryzurę Millie Bobby Brown odpowiada nowojorski fryzjer gwiazd Marty Harper (@themartyharper). Kolor jej włosów nie zmienił się znacząco - gwiazda pozostała wierna odcieniowi blond, jednak nie zdecydowała się na pofarbowanie odrostów. Dało to bardziej drapieżny, surowy rezultat. Za makeup gwiazdy, w którym na pierwszy plan wysunęły się wydatne, czerwone usta, odpowiadała z kolei wizażystka Kelsey Deenihan Fisher (@kdeenihan), ktora na swoim Instagramie pokazała więcej zakulisowych zdjęć Millie w nowej odsłonie.