Popularna komedia romantyczna "Jak stracić chłopaka w 10 dni" obchodziła swoje 17. urodziny na początku tego roku. W czym tkwi atrakcyjność tej historii? Takiego plot twistu z szeregiem perypetii potrzebowali widzowie znudzeni prostymi fabułami zmierzającymi do ołtarza. W filmie "How to loose a guy in 10 days" Hudson gra Andie, felietonistkę magazynu dla kobiet, a McConaughey gra Bena, specjalistę od reklamy. Ich drogi krzyżują się, gdy Andie ma napisać artykuł wcieleniowy na temat tego, jak zrazić do siebie mężczyznę w 10 dni, a Ben zakłada się o to, że w 10 dni rozkocha w sobie dowolną kobietę. Konsekwencje tej znajomości łatwo sobie wyobrazić...

Czy doczekamy się sequelu filmu "Jak stracić chłopaka w 10 dni"?

Matthew McConaughey dał fanom komedii małą nadzieję na kolejną część ich ulubionej historii. "Ta historia zawsze mi się podobała, ludzie ją kochają, to naprawdę dobra komedia romantyczna. Możliwe, że kontynuacja tego filmu kiedyś się wydarzy. Chodzi mi o to, że fabuła Jak stracić chłopaka w 10 dni jest też tak skonstruowana, że z łatwością udałoby się zrobić sequel" - powiedział aktor w materiale telewizji E!

Coś chyba jest więc na rzeczy, bo w sierpniowym numerze amerykańskiego ELLE o ewentualnych dalszych losach bohaterów filmu mówiła też Kate Hudson. Z tym, że była to mniej romantyczna wizja: „Zawsze zastanawiałam się, jaką parą dziś byliby filmowy Matthew i ja, gdybyśmy nadal byli razem. Być może pobralibyśmy się i mieli dzieci a teraz prawdopodobnie bylibyśmy nieszczęśliwi. Minęło już wystarczająco dużo czasu, żeby kontynuacja tej historii mogła się wydarzyć" - powiedziała aktorka.

Czy więc czeka nas sequel "How to loose a guy in 10 days"? Pewnie na odpowiedż poczekamy trochę dłużej niż tytułowe 10 dni, ale na prawdziwą miłość można czekać przecież całe życie.