North Face - marki, które wracają

North Face to jedna z ulubionych marek raperów, osobowości ze świata street fashion i nowojorczyków. W latach 90. brand wdarł się do świata subkultury hip-hopowców z East Coast ( pikowane kurtki nosili m.in. członkowie Wu-Tang Clan), to była złota era North Face. Przebojem i obiektem pożądania nastolatków był model Nuptse  dostępny w ośmiu różnych kolorach. Kurtka nie była najtańsza, więc notorycznie dochodziło do kradzieży bezpośredniej, w skrócie: prosto z jej właścicieli. Dziś kurtki vintage z logo North Face to jeden z najbardziej poszukiwanych elementów zimowej garderoby. Pikowane kurtki z wyszywanym logo pokochali też influencerzy, na czele z Kendall Jenner i Gigi Hadid.

New Balance - marki, które wracają

Na ulice światowych stolic mody znów wracają New Balance. W szarych sneakersach ( 5. odsłona kultowego modelu 990) fotografują się teraz wszystkie popularne instagramerki. W latach 80. nosili je stateczni panowie, a Steve Jobs uczynił z nich element swojego ikonicznego looku. Teraz influencerki zestawiają je z wzorzystymi sukienkami i dżinsami z szerokimi nogawkami. Drugi model od New Balance, który opanował Instagram to 530. Noszą go m.in. Pernille Teisaek, Camille Charriere, Debora Rosa i Kaia Gerber.

Dr. Martens - marki, które wracają

Najpierw były obuwiem terapeutycznym, potem stały się symbolem subkultury punkowej i grunge'owej, żeby ostatecznie trafić do kanonu street fashion. Okres świetności martensów przypada jednak na końcówkę lat 70., kiedy produkowano nawet do 6000 par na dobę. Teraz w swojej szafie mają je polskie i światowe it-girls, np. Jessica Mercedes, Hailey Bieber, Emma Watson czy Aylin Koening. Z miłości do czarnych workerów słynie też modelka Gigi Hadid, która stylizuje je ze zwiewnymi sukienkami, postrzępionymi dżinsami, a nawet dresami. Jak nosić martensy, żeby wyglądać modnie? W tym sezonie zakładamy je do eleganckich sukienek lekkich jak halki, jedwabnych koszul w kratę i szykownych marynarek. Buty Dr. Martens królowały na tegorocznych festiwalach muzycznych, takich jak Open'er czy Orange Warsaw Festival. Zobaczcie, jak stylizowali je festiwalowicze >>> Co ciekawe, marka po raz kolejny będzie miała własną scenę na OFF Festivalu. Line-up Sceny Dr. Martens zapowiada się intrygująco!

Patagonia - marki, które wracają

Patagonia już dawno przestała być kojarzona wyłącznie ze wspinaczką górską albo snowboardem. Teraz to jedna z najgorętszych marek streetwearowych. Historia brandu założonego przez Yvona Chouinarda sięga lat 70. Marka powstała w mieście Ventua w Kalifornii i zaczęła od produkcji sprzętu turystycznego, głównie odzieży. Z czasem ciuchy zaczęły wyróżniać się eleganckim charakterem i... wysokimi cenami, dlatego do marki przylgnęła nazwa PataGucci. Nie zmienia to faktu, że firma od początku działalności angażowała się w ochronę środowiska. Od 1985 roku przekazuje 1% przychodów na rzecz ochrony środowiska. W 1996 roku firma zaczęła używać wyłącznie organicznej bawełny do produkcji swoich ubrań. 

Fiorucci - marki, które wracają

Ta włoska marka powstała w 1967 roku w Mediolanie i od kilku sezonów przeżywa prawdziwy renesans. Brand Elia Fiorucciego to szalone połączenie włoskiej elegancji, swingującego Londynu i nowojorskiego disco. O włoskim domu mody śpiewał zresztą zespół Sister Sledge w swoim wielkim przeboju „He's The Greatest Dancer".  Marka zasłynęła charakterystycznym logotypem z dwoma aniołkami (w jednej z kampanii miały okulary przeciwsłoneczne) Fiorucci ma za sobą finansowe wzloty i upadki, ale w 2017 roku wróciła do gry. W maju 2019 roku po raz drugi mogliśmy podziwiać kolekcję Fiorucci x adidas Originals. Tymczasem koszulkę z cherubinkami można zobaczyć m.in. na Instagramie Justina Biebera, Hailey Baldwin i Chloe Sevigny. 

Dickies -  marki, które wracają

Dickies od zawsze kojarzyła się z twardymi facetami. Amerykański brand specjalizował się bowiem w odzieży roboczej. Ubrania tego producenta wybierali m.in. mechanicy samochodowi, spawacze, budowlańcy, kierowcy wyścigowi czy nawet lekarze. Dziś filozofia marki Dickies (hasło przewodnie to ubrania dla ludzi z charakterem) trafia nawet do subkultury skateboarderów. Projektanci Dickies rozszerzyli ofertę ubrań z charakterystyczną podkową  - znajdziemy tu wszystko - od spodni, poprzez koszule i t-shirty, po dodatki takie jak portfele czy paski. Przebojem są ogrodniczki, które noszą zarówno dziewczyny jak i chłopcy.

 

Fjallraven - marki, które wracają

"Populacja" uroczego liska stale rośnie. Zresztą nie tylko w Polsce. Hasztag #fjallravenkanken ma ponad sto sześćdziesiąt tysięcy postów na Instagramie. Samo #kanken - przeszło pół miliona otagowanych zdjęć, filmików i galerii. Historia szwedzkich plecaków sięga 1978 roku. Intencją twórców tego dodatku nie był jednak podbój świata fashion. Fjallraven Kanken powstał po to, żeby wyprostować plecy młodych Skandynawów. Jego retro design rodem z lat 70. najpierw spodobał się hipsterom, a później stał się obiektem pożądania nastolatków na całym świecie.

Ellesse - marki, które wracają

Kolejna marka z włoskim rodowodem na naszej liście to Ellesse. Została stworzona w 1959 przez Leonardo Servadio. W latach 70. zasłynęła przede wszystkim z odzieży narciarskiej, później uznanie zyskała także w tenisowych kręgach. Jeszcze kilkanaście lat temu była ulubioną marką angielskich kiboli (sprawdźcie film "Football Factory"). Teraz to jedna z najmodniejszych marek streetwearowych, które wykorzystały modę na athleisure. Najbardziej pożądane są bluzy na zamek, kostiumy kąpielowe i spodnie dresowe. Oczywiście z wielkim logotypem. Więcej o logomanii przeczytacie TU >>>

Teva - marki, które wracają

Do niedawna uchodziły za szczyt złego smaku, a teraz mają za sobą debiut na wybiegu Anny Sui i Prady. Sandały amerykańskiej marki Teva to kolejny przykład mody na "brzydkie" buty. Styliści obwieścili, że to będzie ich rok. Podobnie jak elastyczne kolarki, masywne sandały marki Teva zawdzięczają swój wielki powrót instagramowi. Jak je stylizować? Tak - dziewczyny łączą sandały ze skarpetami! My jednak wolimy je w wersji z delikatnymi zwiewnymi sukienkami w kwiaty i z lnianymi szmizjerkami. Dobrze wyglądają też z luźnymi, minimalistycznymi spodniami i dżinsowymi szwedami.