Mówi się, że wiele dziewczyn, które walczą o miejsce w "Top model" wcale nie marzy o karierze modelki, a o jakiejkolwiek ekspozycji medialnej. Z pewnością dotyczy to wygadanych dziewczyn o wzroście 1,70 m, którym wystarczyła krótka sława na Pudelku czy o "modelkach", które telewizyjną karierę oparły na trudnym dzieciństwie. Jak potoczą się losy Marceli Leszczak? Gdy w programie "Top Model 3" zajęła 2. miejsce, wielu fanów gorąco jej kibicowało, a nawet sugerowało, że należało jej się zwycięstwo. Sytuacja zmieniła się trochę, gdy Marcela przyjęła główną rolę w autentycznie, choć niezamierzenie śmiesznym serialu "Miłość na bogato". Improwizowane wypowiedzi z programu posłużyły jako baza do memów, blogerka Segritta poświęciła Marceli językoznawczy esej, a sama zainteresowana udowodniła, że gra aktorska nie jest jej mocną stroną.

Najwyraźniej Marcela postanowiła wrócić do pozowania, z którym radzi sobie znacznie lepiej. Na planie sesji dla Confashion Magazine spotkała się z Emilem Bilińskim, fotografem którego poznała na planie "Top Model 3". Sesja nosi tytuł "Craving... From Dusk Till Dawn". Jeśli ma coś wspólnego ze słynnym filmem Rodrigueza, to może motyw podróży przez wyschnięte, amerykańskie pustkowia. Modelka pozuje w/na/obok starego samochodu sprowadzonego z USA, wieczorem i  nad ranem. Wygląda wyjątkowo dobrze, może dlatego, że dawno nie widzieliśmy jej w tak naturalnym i dziewczęcym wydaniu. Ani w telewizji, ani na zdjęciach.

Marcela Leszczak na zdjęciach Emila Bilińskiego w GALERII >>>