Fashionistki i supermodelki lat 90. służyły i wciąż służą projektantom za inspirację. Była nią również Carolyn Bassette-Kennedy. Rzeczniczka prasowa Calvina Kleina wiedziała, jak do minimalistycznego makijażu dodać szczyptę elegancji. Szykowny makeup, który był jej znakiem rozpoznawczym, podkreśla naturalne piękno, nie opierając się na mocnym kryciu skóry - zamiast tego w centrum uwagi stawia usta. Dzięki temu sprawia wrażenie świeżego i niedokończonego. Makijaż, z którego słynęła żona Johna Kennedy'ego Juniora, nie jest sezonowy i nie wpisuje się w przemijające trendy - można śmiało uznać, że jest nieśmiertelny. Sprawdzi się na każdą okazję, u każdej z was. Jego odtworzenie nie wymaga zaawansowanych technik – wystarczą proste ruchy pędzlem i odpowiednio dobrane produkty.

Pierwsze skrzypce grają usta

Usta są jedynym mocno wyróżniającym się elementem makijażu z pokazu Caroliny Herrery na wiosnę-lato 2024. Aby je podkreślić, potrzebna jest czerwona szminka o karminowym odcieniu. Odrobinkę kosmetyku można nałożyć także na kości policzkowe i wblendować gąbeczką lub palcem, by dodać twarzy naturalnie wyglądających rumieńców.

 

Launchmetrics/Spotlight

 

 

Oczy - wystarczy odrobinka cienia, by je podkreślić

Makijaż powiek ma być delikatny tak, by wydawało się, że nic na nich nie ma. Tu wystarczy musnąć na całość powiek, również ich dolną część, lekkim, karmelowym cieniem. Rzęsy tuszujemy nie za mocno, by ich nie sklejać.

Launchmetrics/Spotlight

 

 

Ledwo widoczne, urocze rumieńce

Na kościach policzkowych powinny zagościć ledwo dostrzegalne rumieńce. By je uzyskać, można użyć tej samej szminki, którą malowałyśmy usta. Ważne, by kosmetyk dobrze rozetrzeć i nie przesadzić z ilością.

Getty Images/Richard Corkery

 


Et voilà - to wszystkie kroki niezbędne do uzyskania makijażu w stylu Carolyn Besette-Kennedy. Będzie idealną opcją na co dzień zwłaszcza dla tych z nas, które przed lustrem nie lubią spędzać więcej niż 15 minut. Gwarantuje efekt high fashion bez wielkich nakładów sił i środków.